"Ech" najłatwiej powiedzieć... Ja zajmuje się goboskami i jak myśle o tym że musze malować 20 takich samych figurek to mnie ściska
no cóżtaka armia ;]
szybko i dobrze, no to chyba trzebaby małymi grupami po 5 -8 figsów, po kolei każdy kolor na wszystkich a oddzielnie skupic się już tylko na detalach.
Sądze że ten sposób jest mi najbliższy... Wiecie mniej maczania pędzla, mniej otwierania i zamykania pojemniczków
Tylko na efekty trzeba długo czekać... Logicznie myśląc - kończąc malowanie figurki, kończysz malowanie całego regiment
(Mam nadzieje że to ostatnie zdanie da się zrozumieć
)
A radzę przenieść się z tym pytaniem do tematu o oradach malarskich.
P.S. Sorry Jankiel nie pomyślałem o tym
Ale zostawmy ten temat tak jak jest ok? PLIIIS!!!