Mnie muzycznie wychowal Beksinski i jeg audycja "Romantycy Muzyki Rockowej" w II programie PR (w 1986 zaczalem tego sluchac, ale i trocszke wczesniej). Nagrywalem na kasetach prawie kazda audycje (kto wtedy myslal o oryginalnych kasetach czy plytach, zwlaszcza na prowincji...). do tej pory slucham z rozkosza Ultravox, Johna Foxxa, Visage itp. Dzieki Beksinskiemu poznalem Sisters Of Mercy oraz Dead Can Dance, Costeau Twins i cale 4AD, i jeszcze sporo innych zespolow, ktorych nie pomne (zwlaszcza gotyckich).
Ulubionym moim zespolem jest jednak Depeche Mode. To zasluga mojego kuzyna, ktory w 1985 roku podarowal mi kasete z ich nagraniami. Do tej pory sa dla mnie najlepsi. Slucham tez sporo muzyki synth-popowej (De/Vision, And One, Camouflage...)
Czlowiek ciagle sie rozwija, wiec i ja zaglebialem sie w rozne gatunki muzyczne. Szeroko rozumiany rock gotycki (Lacrimosa!), industrial klasyczny (Throbbing Gristle, Einsturzende... i wiele innych) i nowy rock industrialny (Rammstein, NIN, Die Krupps, KMFDM, Ministry itd.). sporo metalu (ale nie heavy, raczej mocniejsze rzeczy - Metallica, Vader, sporo metalu skandynawskiego (Tiamat, Therion...). No i rock progresywny (czy jak go tam zwal (Camel, Yes, Pink Floyd...).
Do ulubionych wykonawcow zaliczam m.in. Waltari, Nizter Ebb, Yello, Alice In Chains, Think About Mutation, Recoil, Senser, a z Polski Janerke przede wszytskim.
Sam tez param sie troche muzyka (zapraszam na swoja stronke, odsylacz ponizej w wiadomym miejscu)