Autor Wątek: KYUSS  (Przeczytany 3035 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline burberry

KYUSS
« dnia: Czerwiec 24, 2005, 08:56:46 pm »
Znacie ten zespół? Co sądzicie o nim? Wpadło mi w rączki kilka płytek, póki co zapoznałem się z niektórymi utworami; sympatyczny i ciekawy rock to jest. W wakacje będę miał więcej czasu, by ich posłuchać. :)
Bóg Cię kocha

Offline hopatika

KYUSS
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 24, 2005, 09:20:11 pm »
o, jedna z najważniejszych kapel stonerowych - gatunku, który uwielbiam i łykam niemal bezkrytycznie.

najbardziej lubię Blues For The Red Sun i Sky Valley.

Offline Clayman_

KYUSS
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 24, 2005, 09:46:43 pm »
kyuss?brzmi jak jakas postac z gier rpg wiec pewnie kiepsko graja
pewnie jakis power metal w stylu gamma ray
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline burberry

KYUSS
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 24, 2005, 09:53:43 pm »
no dobra, nie chrzań, w którymś temacie zasugerowałeś, że ich lubisz :)
raz mógłbyś odpowiedzieć za pierwszym razem ;)
Bóg Cię kocha

Offline Josef Knecht

KYUSS
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 24, 2005, 10:58:28 pm »
Z tego co wiem to Kyuss jest odnóżem QOTSA.
Znam Kyussa jedna plytę - Welcome to sky valley i co tu dużo mówić jest wykurwista. :D
Świeżo upieczony fan wilków :)

Offline hopatika

KYUSS
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 25, 2005, 06:30:53 am »
Cytat: "Josef Knecht"
Z tego co wiem to Kyuss jest odnóżem QOTSA.


jest dokładnie odwrotnie.  ;)

Offline Dinki

KYUSS
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 25, 2005, 11:32:01 am »
Nazwa Kyussa wzięła się właśnie od jakiegoś demona z D&D, czy innego badziewia.

Najlepsze były wyprawy na pustynie, przywozili ze sobą cały sprzęt i generatory i grali konert, nawet mam jeden na kompie gdzieś.

One Inch Man, Thumb oraz 50 million year trip są to chyba najlepsze kawałki.

Anonymous

  • Gość
KYUSS
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 25, 2005, 01:40:30 pm »
Cytat: "Josef Knecht"
Z tego co wiem to Kyuss jest odnóżem QOTSA.


"Odnóżem", LOL

Offline Kormak

KYUSS
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 25, 2005, 03:58:02 pm »
Trochę głupie jest nazywanie Kyussa "stonerem" - zresztą jak zwykle termin ten ukuli skretyniali dziennikarze. Sami muzycy wielokrotnie odżegnywali się od tej łatki. Josh Homme powiedział, że gdyby zrobić listę rzeczy, które go inspirują do tworzenia muzyki, to narkotyki znalazłyby się gdzieś w dole pierwszej dziesiątki. "Stonera" to mogą sobie grać epigoni, różne kapele, które chciałyby brzmieć jak Kyuss. Czym udowadniają, że nie mają za grosz oryginalności, powielając w kółko formułę, którą tak naprawdę Kyuss zdefiniował i wyczerpał na swoich 4 płytach.
Dlatego Kyuss musiał się skończyć, bo widać, że Homme potrafi o wiele więcej niż kilka transowych riffów.


"Stoner" kojarzy się z podstarzałymi hipisami i hardrockowcami w śmierdzących skórzanych kurtkach, jeżdżącymi minivanami, palącymi nonstop trawę i wrzucającymi kwasy. Parę kapel jest fajnych i nawet nagrało parę utworów, które zostają w głowie, np. brytyjski Hangnail. Miło się tego słucha, ale nie sprowadzajmy Kyussa do ich poziomu.
Znamienne zresztą jest to, że najlepsze płyty "stonerowe" nagrywają ex-członkowie Kyussa (Unida, Slo-Burn, Hermano, Fu Manchu).

Offline hopatika

KYUSS
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 25, 2005, 06:56:47 pm »
nie zgodzę się, bo dla mnie esencją stoner rocka był Kyuss na równi z The Obsessed i wszystkim tym, co później robił Scott 'Wino' Weinrich - czyli np. Place Of Skulls, Hidden Hand, St. Vitus - te klimaty. "post-kyussowe" zespoły to jednak nieco inne granie, bliższe tradycyjnego rocka, zobacz chociażby na to, co teraz gra QOTSA - to już nie ta muza, co na debiucie.

Offline Clayman_

KYUSS
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 27, 2005, 07:58:09 am »
ze sluchanych przezemnie stonerowych kapel(a za stonerowe uwazam te ktore maja linki do swoich stron na stonerrocku,tak,wiem ze to troche glupie) bardzo niewielkiprocent moglbym okreslic jako nasladowcow kyussa,jasne slychac ich wplyw,czasem mniejszy czasem wiekszy,ale mieszaja sie zwykle z innymi wplywami,

a rzeczy ktore najbardziej moznaby podciagnac pod latke "kyuss wannabe" robi garcia
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Blekit

KYUSS
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 27, 2005, 08:42:46 pm »
słyszałem tylko kilka kawałków, moze być, znacznie bardziej wolę Queens Of The Stone age (zwłaszcza plytka "R")
co do pustyni, to panowie z Kyuss mieszkali niedaleko i z tego co pamietam, regularnie grali tam próby

Offline Dinki

KYUSS
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 28, 2005, 09:35:29 pm »
Cytat: "Kormak"

Dlatego Kyuss musiał się skończyć, bo widać, że Homme potrafi o wiele więcej niż kilka transowych riffów.

Dobrze, że odeszli w blasku sławy i nie stoczyli się tak jak np: Metallica :D

Offline Clayman_

KYUSS
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 28, 2005, 09:38:11 pm »
ale oni nie odeszli
graja caly czas tylko nie w tym samych skladach i pod innymi nazwami


wydajac zreszta czterdziesci razy wiecej plyt rocznie niz za czasow kyussa
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Kormak

KYUSS
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 28, 2005, 09:43:44 pm »
Slyszalem, ze Kyuss reaktywuje sie z okazji koncertu Live8. Zagraja "We Are The World".

 

anything