Autor Wątek: No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...  (Przeczytany 77374 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline rav

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« dnia: Luty 06, 2003, 03:03:26 pm »
Hej. Dzis mialem grac z High Elves na 2000 pkt. Miala to byc bitwa towarzyska. Kierowany omylnym przeczuciem przygotowalem dwie rozpiski:
1) atari mega power - czyli klan Skryre rulez, prawie wszystko strzela i ma jeszcze niezly support magiczny
2) taki dosc ciekawy rooster do walki wrecz, calkiem niezly na armie strzelajace (tak mi sie wydawalo) i nie zawierajacy ani jednego, najmniejszego skavena z klanu Skryre
Jeszcze przed przybyciem na miejsce bitwy zdecydowalem sie na ta druga rozpiske. Przyznam troche sie zdziwilem gdy na przeciw zobaczylem HE w takim mniej wiecej skladzie:
1 lord na smoku
1 czarodziej 2 poziomu na piechty
7 dragon princes (ze swoim super bannerkiem D6 do combata)
1 heros w dragon princes
8 silver helms
16 white lions
16 sword masters
16 spearmenow
1 rydwan
(bylo za malo o jeden Core Unit, ale stwierdzilem ze to gra towarzyska i mozemy wiec zagrac tak) Troche bylem w szoku nie widzac na przeciwko 4xmag + 4xRBT...

Tym bardziej ze w moich szeregach sprawa wygladala nastepujaco:
1 grey seer na screaming bellu
23 clan ratsow (bell pushers)
20 clan ratsow
20 slave'ow
19 plague monksow
19 plague monksow
5 plague cencerow
5 plague cencerow
2 rat ogres
2 rat ogres
1 plague priest
1 plague priest
1 chieftain (Storm Banner)

No... ten storm banner mi sie przydal...

Ale gra od poczatku wygladala interesujaco. Mimo posiadania tylko 1 maga (+ 1 pseudo maga w postaci plague priesta z liber bubonicus), mialem 9 power dice'ow i gorowalem na polu bitwy magia. Na nie wiele to sie zdalo bo na 6 tur piec tur magii skonczylo sie w polowie miscastem.

Juz w pierwszej/drugiej turze udalo mi sie zrobic klasyczny "rat trap" i tym sposobem w drugiej przeciwnik zdjal z pola bitwy:
- dragon princes (mimo ze rzucil 6 na bannerze) - po szarzy bocznej rat ogrow i przedniej plague censer bearersow
- rydwan - po szarzy z przodu rozpedzonego screaming bella (D6 impactow) i oddzialu

Gra rozpoczela sie milo. Jestem na siebie zly, bo zostawilem z 1 woundem generala na smoku i to sie na mnie zemscilo. Mimo ze wybilem cala reszte, on sciagnal mi z pola bitwy jednych plague censerow, jednych plague monkow z plague priestem i w ostatniej turze grey seera, z battle standarem, screaming bellem i calym unitem (jakies 800 pkt). I to wlasnie doprowadzilo do remisu. Na koncu mi zostal oddzial slavow :) , pol oddzialu monkow, plague priest, 4 rat ogry, a jemu general na smoku i mag. Bylo cool :). Choc wiem ze zremisowalem na wlasne zyczenie.

Ale mam do was pytanie. W niedziele chce grac z bretonia. Mam taki pomysl aby wystawic taka sama rozpiske (daje ona kupe zabawy), tylko zamienic chieftaina ze Storm Bannerem na Warlock Engineera z Storm Deamonem, oraz drugi oddzial slavow.

Dawaloby to duzy potencjal magiczny (10 kostek Powera, 6 kostek Dispela) jakies 140 figurek, z czego:
2 oddzialy maja "fear"
1 oddzial ma "frenzy"
3 oddzialy maja "frenzy & hatred"
1 oddzial ma "immune to psychology"
1 oddzial ktory nie na takich wlasciwosci
2 oddzialy "expendable" (nie wywolujace paniki)
moge spokojnie zastawic 2 "rat trapy"

No i oczywiscie screaming bell, ktory dzis byl genialny (choc ani razu przeciwnik nie testowal sie na panike), bo:
- czasami daje frenzy dla calej armii na cala bitwe
- czasami daje hatred dla calej armii
- czasami przeciwnik testuje cala armie na panike
- czasami przeciwnik testuje cala kawalerie na panike
- czasami wywoluje strach
- czasami wywoluje terror
- czasami jest stubborn
- czasami niszczy maszyny (to akurat sie nie przyda na Bretonie)
- czasami sie rozlatuje :)
A powiem szczerze dzis najlepsze byly Rat Ogry ktore majac M=6 lecialy po flankach, zdejmowaly bonusy za szeregi i majac "frenzy" dzieki czarowi "death frenzy" i hatred od czasu do czasu zmiataly wszystko co sie dalo.

Jak myslice... czy taka armia powalczy dobrze z bretonia? No i czy w ogole mozna czyms takim zagrac na turnieju (raczej pierwszym wariantem - bo jest duzo armii strzelajacych)? Bo bynajmniej nie jest to samograj. Swoja droga zaczalem wierzyc w moc innych klanow (nie tylko klanu Skryre) i to mi sie podoba. W koncu zabijalem z bliska - czulem bol, placz, krew i pot wrogow...
aV
-----------------------------
Polakom gratulujemy większościowego rządu!

Offline jachu_ka

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 06, 2003, 03:19:57 pm »
najlepszy patent na bretoncow to klocek piechoty dajacy szeregi, sztandar i outnumbera i jakas ekipe specjalistow od mordowania kolesi z dobrym sejwem- ogry, minosy etc. zwykla piechota sobie nie poradzi z lanca i sejwem 2+

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline Finfarin

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 06, 2003, 03:49:19 pm »
Tyko uważaj na ten banner odbierający ranki- morderstwo. A tak w ogóle to twoja armia bardzo mi się podoba, na turniej dałbym jeszcze tego dodatkowego inżyniera, uwielbiam magię :twisted: ale strom banner też ci się może przydać. No nie wiem, moze kompromis- wywal jednego plague prista i za niego daj bsb. Jeszcze raz muszę pochwalić twoją armię, jedyna jaką widzialem bez chociażby jednego weapon teama. Ja tak nie potrafię :(
quote]
"Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań"
 [/quote]

G.K.Chesterton

Offline Kpt_Zbik

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 06, 2003, 04:00:00 pm »
Twoja rozpiska jest całkiem oryginalna i uważam, że gra się nią/przeciw niej dużo ciekawiej niż bandą wściekłych elektryków z klanu Skrye, a w grach towarzyskich w końcu o zabawę idzie.
Czy taka armia jest w stanie powalczyć z Bretonią? Uważam, że tak, choć zależy to w dużej mierze od Ciebie, Twojego przeciwnika i szczęścia. Na Twoim miejscu bałbym się trochę bretońskiego banera za 100 pkt, likwidującego rank bonus, co w połączeniu z dobrym pancerzem bretończyków, może bardzo utrudnic szczurom wygrywanie starć. W innych postach podkreślałeś znaczenie swarmów w walce z kawalerią, tu masz znakomitą okazję, żeby je wykorzystać. I pamiętaj, że frenzy jest obosieczną bronią, jedna wymuszona przez przeciwnika zła szarża może sprawić, że Twoi monksi zamiast okładać wroga flailami, do końca bitwy będą grzybki w lesie zbierać.
Co do turniejów nic nie jestem w stanie Ci doradzić, bo w żadnym (jak dotąd) nie uczestniczyłem, napiszę tylko, że jedym pewnym sposobem na przekonanie się o skuteczności tej rozpiski jest wystawienie jej.

Offline rav

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 06, 2003, 07:15:16 pm »
Co do bannera zdejmujacego ranki - to rzeczywiscie morderstwo. Na szczescie kosztuje 100pkt. i moze byc tylko w lapkach BSB. Na tego pana w mojej rozpisce mam zarezerwowanego ktoregos z plague priestow:
- obaj maja cencerka (flail, dodatkowo test na T i jest 1W bez save)
- obaj maja 4A, S4, 2W, T5, WS6 - to zazwyczaj starcza
- jednemu wstawilem Liber Bubonicus + Warpstone token (czar Pestilience Breath - S3 no saves, breathe template) - ale ten jest slabasem w stosunku do drugiego
- drugiemu dalem Warpstone Talisman (ward 4+) oraz Bands of Power (Sx2, bound spell 4) - ten gosc stoi w oddziale ktory ma Banner of Burning Hatered, stad tez ma 4 ataki (WS6, rerolling hitow) z sila 10 plus oczywiscie atak z gazu w censerze - mysle ze BSB bretonczykow w pojedynku :) z tym wymiataczem nie bedzie dlugo sie stawial...

Mam taka mala obserwacje z dzisiejszej gry. Plague Censerzy maja tak pokopany ten gaz, ze sie nie oplaca wystawic ich wiecej niz 5. Taka ilosc sprawia, ze i tak caly pierwszy rzad przeciwnika sie testuje, a ja testuje swoich gosci, ktorzy sa w starciu. Jezeli wezmie sie ich wiecej to trzeba przetestowac tez tylne ranki. Mimo tego ze gina na 6+, to i tak ma to znaczenie, bo ilosc woundow z gazu liczy sie do Combat Result.

Zreszta taki 5 szczurowy oddzialik to niezla jazda. Jezeli zaszarzuja - zadaja:
- test T wszystkim, ktorzy sie stykaja (biedna bretonska kawaleria - ich strzalka to zguba, bo sie wiecej styka), a oni sie testuja na 6+, no armour saves
- 10 atakow flailem (z rerollem hitow) (WS3, S3+2, save -2)
Ale nawet jak nie zarzarzuja - gaz atakuje pierwszy, wiec wszystkie elfy, ludzie, gobosy, szczury itp traca pol pierwszego ranku.

Wiec jezeli 10 bretonskich rycerzy szarzuje w formacji lancy, to najpierw statystycznie traca 3-4 jezdzcow, po czym 4 lub 3 atakuje - statystycznie zabijajac 2 plague censerow. pozostaje 6 atakow do oddania - (2 rycerzy statystycznie ginie). Combat jest gdzies w okolicy remisu, a to oznacza, ze chopaki za 85 punktow spelnili swoje zadanie :)

Jezeli stosujac chociazby "rat trap", PCB zaszarzuja na rycerzy - ginie 3-4 z gazu + 3 z flaili - byc moze wiec jeden rycerz odda... ale wtedy nie mamy zludzen kto wygral combat result. Bretonczycy beda sie testowac na jakies -2 lub -3

Powiedzcie mi tylko - czy bretonska lanca dalej sprawia ze oni nie maja flanki? intersuje mnie to z punktu widzenia ataku Rat Ogrow z flanki. Czy bede im odbieral ranki i dostane bonus za atak z boku? Swoja droga jak w bretoni liczy sie ranki?
aV
-----------------------------
Polakom gratulujemy większościowego rządu!

Offline jachu_ka

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 06, 2003, 07:46:41 pm »
bonusa za ranki zdejmujesz lancy jedynie jesli atakujesz z tylu (ale dalej dostajesz +1 CR za atak z boku)
ranki liczy sie chyba tak: patrzysz ilu kolesi jest w ostatnim szeregu- taka szerokosc ma klocek i tyle wielokrotnosci rycerzykow musi byc do odpowiedniego bonusa.
aha, pamietaj tez ze jak wpadniesz z boku to koles zdejmuje chlopakow z tylu, wiec odda Twoim wszystkim co sie stykalo na poczatku.(no chyba ze im Holocaust urzadzisz ;) )

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline DIJKSTRA

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 06, 2003, 08:11:31 pm »
sorry Rav ale jak się robi rat trap ?
bo nie znam tego a może za niedługo będe walczył z 3 gościami od skavenów i ni e chce , żeby mi zrobili kuku:death:
U KLUX DZBAN rulez!!!

What's the point of being a BOSS, when u can't bash things???

Offline rav

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 06, 2003, 08:47:55 pm »
Rat Trap - to bardzo efektywna i wkurzajaca taktyka. Potrzebny jest do tego jakies dobre 1-2 oddzialy do walki wrecz (monksi, ratogres, stormvermini, plague cencerzy, czy cos takiego, moze byc nawet clanrats od biedy - na lekkie jednostki, ale nie radze, chyba ze pchaja screaming bell - a to jest taki rydwan :) )

no i potrzebujesz bardzo wazny oddzial: 20 slavesow calkowicie golych z muzykiem (za 44 punkty :) )

ustawiasz takich slavesow pomiedzy oddzialami do walki wrecz, po czym wypuszczasz go troche do przodu. W momencie gdy jakas jednostka (najlepiej kawaleria) zaszarzuje na slaveow, jako reakcje dajesz flee. Wlasnie po to skaveni maja +1 do flee oraz slavesi kosztuja tyle i nie wywoluja paniki. Wtedy jednostka przeciwnika znajdzie sie w odleglosci ponizej 10", wiec CHARGE!!!

No oni tez moga uciekac... ale zawsze jest lepiej gonic niz byc gonionym :) Pozatym kto przy zdrowych zmyslach bedzie uciekal kawaleria (przeciez w kolejnej turze nie bedzie mu wcale latwiej). No i tak sie pozniej dziej:
- szarzujesz na przyklad plague monksami (dajacymi +6 do kombata) i lekko z boku jakimis ogrami (fear i +1 za szarze z boku) i jak nawet nic nie zadasz ani ogrami, ani monksami, ani plague priestem (a to jest nie mozliwe) - to i tak robisz z kawalerii kanapke (na jakies -5) i masz autobreak :)

No i najfajniejsze jest to ze w 2000 punktow mozesz spokojnie zamknac jakies 2-3 takie komba (najwet jak wezmiesz Grey Seera na dzwonku).

No i dobrze zeby to sie dzialo w odleglosci 12" od generala - zebys mogl jeszcze powstrzymac slave'ow (wtedy maja Ld 7), a jak beda dalej i beda bez muzyka to Ld=2 !!!

Szczerze ci tego wspolczuje - jezeli cos takiego sie stanie to jest tego ciezko uniknac. Ale jak znam swiat bedziesz gral z "mucho fire, mucho magic" armia, wiec sie tym nie przejmuj - jest pare bardziej wkurzajacych rzeczy :)
aV
-----------------------------
Polakom gratulujemy większościowego rządu!

Offline jachu_ka

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 06, 2003, 11:27:37 pm »
rat trap ma dwa minusy:
1. szarze mozna raz zredirectowac. trzeba tak ustawic chlopakow zeby przeciwnik nie mial jak tego zrobic. a to jest dosc trudne...
2. malo kto sie na to lapie (zwlaszcza z bardziej doswiadczonych graczy)- wiekszosc wpadnie prosto w jeden z lepszych oddzialow i wtedy masz zonka bo nie mozesz wpasc w konnice tym drugim wspierajacym oddzialem- na drodze stoja mu slavesi.  :twisted:

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline rav

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 07, 2003, 12:07:25 am »
1) nie mozna redirectowac szarzy jezeli oddzial na ktory by sie chcialo redirectowac byl od poczatku widoczny (mogl byc pierwotnym celem szarzy) - redirect jest tylko wtedy gdy zauwazyles nowa jednostke, ktorej wczesniej nie widziales
2) wyobraz sobie standardowe pole bitwy 24" odleglosci mieczy kawaleria ( M=8 ) i "rat trapem":
a) skaveni maja pierwsza ture:
- slavesi (M=5) 10" do przodu
- pozostale dwa oddzialy stoja 4 cale za linia 12" (M=5 lub M=6) 9" do przodu tak aby znalezc sie 5" za linia
Nie widze "madrego" ruchu, ktory moglby wtedy wykonac gracz kierujacy kawaleria.
b) gracz posiadajacy kawalerie rusza sie pierwszy:
- kawaleria ruszy sie ok 13" (o ile zaden z moich nie ma movementu 6) - to najrozsadniejsze posuniecie, wtedy:
- skavenski gracz nie rusza sie wcale, chyba ze kawalerzysci zrobili conajmniej 14", wtedy powienien:
- zaszarzowac slavesami (ryzykowne), ale dla kawalerii tez (+4 do kombata na dzien dobry) lub
- cofnac sie wszystkimi oddzialami rat trapa (malo imponujacy ruch i troche patowa jest ta runda) o jakies 2,5 cala
- tak przestawic jednostki rat trapa (z wyjatkiem slavesow) aby potrzebny byl porzadny wheel podczas szarzy na jednostki inne niz slaves (to sie da zrobic)
Taka sytuacja jest tez nie do pozazdroszczenia graczowi, ktory pedzi kawaleria.

Podczas moich gier z rat trapem lubie ustawic kolejno (od lewej lub prawej):
1) 2 rat ogry (fear) przy lini 12"
2) 19 plague monks z plague priestem 4" od lini 12"
3) 20 slavesow przy lini 12"
4) 20 clanratsow 4" od lini 12" (de facto ten oddzial jest praktycznie nie potrzebny)

Wtedy nawet jezeli mam ruch jako drugi - przeciwnik nie podjedzie kawaleria wiecej niz na 14" bo nie zaryzykuje szarzy slavesow z przodu i rat ogrow od boku lub od przodu(to jest juz wtedy rzez - outnumber, fear, 6A S3, 6A S6 i +4 lub +5 do combat result)

Mysle ze nawet wytrawnego gracza mozna na to zlapac. A juz najlatwiej jest zlapac na to jednostki z frenzy. Oczywiscie w przypadku piechoty sprawa jest jeszcze latwiejsza.
aV
-----------------------------
Polakom gratulujemy większościowego rządu!

Offline jachu_ka

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 07, 2003, 08:41:48 am »
1) jesli bedzie podchodzic lekko z boku to uciekajace slejwy odslonia mu oddzial ktory byl wczesniej po przekatnej i wtedy moze na niego redirectowac


Cytuj
2) wyobraz sobie standardowe pole bitwy 24" odleglosci mieczy kawaleria ( M=8 ) i "rat trapem":
a) skaveni maja pierwsza ture:
- slavesi (M=5) 10" do przodu
- pozostale dwa oddzialy stoja 4 cale za linia 12" (M=5 lub M=6) 9" do przodu tak aby znalezc sie 5" za linia
Nie widze "madrego" ruchu, ktory moglby wtedy wykonac gracz kierujacy kawaleria.
Cytuj


jesli dobrze zrozumialem to rat ogry i monki stoja 17" od wroga, a slejwi 14"? ja bym ruszyl sie do przodu o 3 cale jednoczesnie przechodzac na przekątną slejwow, konczac ruch tak, zebym mial we front arcu  ogry, slejwy i monkow, ale widzialbym tylko jeden z tych dwoch dobrych oddzialow.
bylbym poza zasiegiem szarzy slejwow a spokojnie moglbym doszarzowac do monkow/ogrow

Cytuj
b) gracz posiadajacy kawalerie rusza sie pierwszy:
- kawaleria ruszy sie ok 13" (o ile zaden z moich nie ma movementu 6) - to najrozsadniejsze posuniecie, wtedy:
- skavenski gracz nie rusza sie wcale,


ale wtedy monki/ogry sa spokojnie w zasiegu szarzy a miedzy nimi dalej stoi klocek, wiec trudno im sie bedzie wesprzec...

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline rav

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 07, 2003, 09:26:57 am »
Tak, rzeczywiscie Rat Ogry lub Plague Monksi beda teoretycznie w zasiegu szarzy, ale bedzie trzeba w obu przypadkach zrobic 1 do 2 wheeli aby ominac slaveow - te wheele musialyby sie zmiecsic w 1" (bo tyle kawaleria ma zapasu) - wiec raczej nie dojdzie, tym bardziej ze przy szarzy mozna zrobic tylko jeden wheel w trakcie (i 1 automatyczny i darmowy na koncu, tu najprawdopodobniej potrzebabyloby az 2 w trakcie)

Musze przyznac, ze posuniecie 3" jest z klasa, tyle ze po pierwsze nie jest intuicyjne dla wiekszosci graczy wystawiajacych kawalerie. Po drugie naprawde nie wiele zmienia, chyba ze rzeczwiscie przestaniesz widziec ktorys z ciezkich oddzialow. Tylko ze wtedy to ja mam ruch. Oddzial Rat Ogrow posuwa sie wtedy maksymalnie 12", tak aby wyjsc na flanke kawalerii... to ryzykowne co prawda ale skuteczne.

Inne rozwiazanie: 3" do przodu niewiele zmienia - wszystkie oddzialy rat trapu moga cofnoc sie o 2,5-3 cala. Musisz pamietac, ze nadal jestes nie zwiazany walka wrecz, co oznacza, ze 2 razy jestes za free potraktowany z dzwonienia dzwonka i masz na plecach dwukrotnie magie grey seera (9 powerow swoje robi) - mysle ze plaga, warp lighting i vermintide sa dosc dobrym rozwiazaniem.

Zreszta na takich upartych przeciwnikow jest opcja numer 3:
- do przodu plague censerzy
- ewentualnie jakis support z rat ogrow

Musisz tez przyznac, ze niewielu graczy ruszy sie 3" kawaleria i to w taki sposob by nie widziec plague monksow (a rat ogry i tak widza, bo sa wieksze i wystaja ponad oddzial slaveow) Manewr, ktory musieliby wykonac wymaga aby kawaleria przesunela sie w kierunku najblizszego kranca pola bitwy (bo oczywiscie ogry sa najbardziej na skrzydle) co daje to ze musial juz rozciagnac swoje skrzydlo. Co tez nie jest mile.
aV
-----------------------------
Polakom gratulujemy większościowego rządu!

Offline jachu_ka

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 07, 2003, 10:38:36 am »
Cytat: "rav"

Musze przyznac, ze posuniecie 3" jest z klasa, tyle ze po pierwsze nie jest intuicyjne dla wiekszosci graczy wystawiajacych kawalerie. Po drugie naprawde nie wiele zmienia, chyba ze rzeczwiscie przestaniesz widziec ktorys z ciezkich oddzialow. Tylko ze wtedy to ja mam ruch. Oddzial Rat Ogrow posuwa sie wtedy maksymalnie 12", tak aby wyjsc na flanke kawalerii... to ryzykowne co prawda ale skuteczne.


nie jestem zbyt doswiadczony w battlu, ale wchodzilbym wlasnie na ta flanke slewjow zeby byc akurat na wprost ogrow, bo ich chyba latwiej zatluc :)

Cytuj
Inne rozwiazanie: 3" do przodu niewiele zmienia - wszystkie oddzialy rat trapu moga cofnoc sie o 2,5-3 cala.


a jak poruszasz klocek slejwow? na przestwianiu kolckow sie nie znam bo fuczaki chodza w skirmiszu ;)

Cytuj
Musisz pamietac, ze nadal jestes nie zwiazany walka wrecz, co oznacza, ze 2 razy jestes za free potraktowany z dzwonienia dzwonka i masz na plecach dwukrotnie magie grey seera (9 powerow swoje robi) - mysle ze plaga, warp lighting i vermintide sa dosc dobrym rozwiazaniem.


no ale nie zapominaj, ze oprocz kawalerii tez mialbym to i owo w armii ;)

Cytuj
Zreszta na takich upartych przeciwnikow jest opcja numer 3:
- do przodu plague censerzy
- ewentualnie jakis support z rat ogrow


a jak to dziala?

Cytuj
Musisz tez przyznac, ze niewielu graczy ruszy sie 3" kawaleria i to w taki sposob by nie widziec plague monksow (a rat ogry i tak widza, bo sa wieksze i wystaja ponad oddzial slaveow) Manewr, ktory musieliby wykonac wymaga aby kawaleria przesunela sie w kierunku najblizszego kranca pola bitwy (bo oczywiscie ogry sa najbardziej na skrzydle) co daje to ze musial juz rozciagnac swoje skrzydlo. Co tez nie jest mile.


w sumie racja ale oddzialy rat trapu musza byc raczej blisko siebie, wiec to nie bedzie jakos masakrycznie szeroko rozciagniete skrzydlo, a jesli rzucisz rat trapa daleko na flanke, zeby odciagnac moja kawalerie to zwyczajnie trapa oleje, wpadne wszystkim w srodek. zanim chlopaki dojda powinno byc z grubsza pozamiatane ;)

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline Cyel

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 07, 2003, 11:49:28 am »
Fajna armia, już widzę łzy na twarzy przeciwnika z chamskim defensem, który nie ma jak wystrzelac tego wszystkiego (wiem jak to jest bo gram pieszymi orkami, mniej ich niż skavenów, tylko ok. setki, ale T4, pamiętam bitwę przeciw magujacym i strzelajacym Elfom Wysokiego Rodu, gdzie, mimo, ze miałem kolosalnego pecha (animozje!, swordmasterzy zdający break na 5, zredukowanie trzech z 4RBT do jednego załoganta ...) dostałem od tych RBT, łuczników, komet itd... tylko mniejszą porażkę. A przeciwnik ani razu nie miscastował...).
   Lubię armie piechoty, ale wiem, ze potrzebuja one, przynajmniej minimalnego, wsparcia strzeleckiego do usuwania upierdliwych skirmisherów, lekkiej jazdy, lataczy. Nie bardzo znam listę Skavenów, nie wiem, czy jedyne takie wsparcie daje klan Skryre, który, jak widzę do tej armii nie ma wstepu ....
   W ogóle jako gracz piechotny z chęcią bym pogadał o taktykach piechoty, sam znam parę sposobów na utarcie nosa tym aroganckim kawalerzystom...
   Pułapka na szczury o której mówisz, to oczywiście bardzo podstawowa taktyka. Z tym, że warunkiem jej zadziałania jest przekonanie przeciwnika, że będziesz stał, a nie uciekniesz. Żaden przeciwnik nie nabierze się na to , jeśli przynętą będzie oddział Slave&#8217;ów czy szybka kawaleria. Jako przynety należy uzywać solidnych oddziałów, co do których przeciwnik jest przekonany, że będą próbować się bronić. Błąd, my uciekamy, a do kontry wykorzystujemy, pozornie słabsze oddziały, które przeciwnik na swoją zgubę zignorował. Przy szraży z boku zazwyczaj (acz nie zawsze!) nie ma znaczenia czy atakują Boyzi, czy Czarni Uruk Hai. Przykład z ostatniej bitwy versus HE. Naprzeciw dwóch oddziałów Silver Helmów (jeden z generałem, drugi z Battle Banner) stoją moby Boyzów, Big Unów z generałem i Savage Orków. Przeciwnik zaszarżował (poważny błąd) oboma oddziałami na Big Unów, mysląc, że moja elita podejmie walkę, bo ma jakies szanse. Dla mnie <jakieś szanse> to za mało, oczywiście flee i kontra Boyzów i Savage. Elfy również uciekły, ale oddział generała trochę się zagalopował i wyleciał poza planszą. Big uni oczywiście się zebrali.....
   Druga taktyka którą lubię, to wciagnięcie w niekorzystny Overrun. Wielu graczy (zwłaszcza miłośników kawalerii)myśli że overruny sa fajne, bo pozwalają ściągnąć więcej oddziałów ....hihihihi... frajerzy. Taki układ : z przodu przynęta na wybicie, blisko zaraz za nią, oddzaił który przyjmie overrun, wszystko jedno jaki, choćby jeden model, oddział bokiem (chcemy zachęcić do overrunu, prawda :)), z boku silny oddział z rankami. W momencie gdy przeciwnik podejmie decyzję o zaszarżowaniu na przynętę, już jest nasz. Przynętę wybija lub breakuje. Teraz może nie gonić/overrunować : wtedy my go zaszarzujemy. Może tez pogonić, wtedy utkwi w jednostce blokujacej, a teraz jest nasza tura i wchodzimy mu w bok naszą elitą. Piękna taktyka, wymaga niestety zasadniczej przewagi w liczbie jednostek, ale na szczęście nie w jakości... a kawaleria droga jest....
   Trzeciej taktyki piechota vs jazda nie bardzo lubię, bo nie jest to tak naprawdę taktyka, tylko sztuczka, wykorzystująca niedoskonałość ...eee...<interfejsu> gry. Ale jeśli przeciwnik uzywa przeciw mnie przegietej rozpiski, to ja nie mam wyrzutów sumienia.... pozwalamy przeciwnikowi złamać i pogonic naszą jednostke poza planszę. I ustawiamy na niego czekajace kleszcze. On w swojej turze musi (!) wyjść z miejsca przez które pogonił, ale nie może szarzować, i maszerować raczej też nie, bo jesteśmy zbyt blisko. Nie ma szans uciec z ruchem 7 ,  8 cali.... kaplica...
   Wszystkie te taktyki polegają na przewadze liczebnej oddziałów, a nie na ich jakości (choć oczywiście im lepsze oddziały tym lepiej), ale Skaveni czy Orkowie raczej nie mają z tym problemu.
    Jeśli już decydujemy się przyjąć szarżę kawalerii, to niezastąpione sa bronie <first strike> na bohaterach, bo nie tylko dają parę killsów, ale i zasadniczo zmniejszają impet uderzenia. Skaveni mogą to chyba zrobić z mieczykiem <first strike> i Bands of Power (żeby przebić się przez wysoki save ciężkozbrojnych).

   Z przyjemnością poznałbym wasze taktyki piechoty. Pokażmy tym aroganckim pewniakom w płytówkach na wielkich wierzchowcach, kto rządzi na polu bitwy ! Piechota... ta szara piechota...

Offline rav

No Skryre Skavens? - czyli jak Skaveni walcza wrecz...
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 07, 2003, 01:54:37 pm »
Dla wyjasnienia jeszcze raz rozpiska. Podaje ja aby mowic na konkretnym przykladzie. Wielkosc tej armii nawet w przypadku wersji z BSB (Storm Banner) jest wystarczajaco duza aby zajac praktycznie cale pole bitwy o szerokosci 48". Mozna wiec przeciwnika rozciagnac dosc znacznie. Tym razem rozpiska bedzie bardziej szczegolowa i przedstawia calosc armii w kolejnosci od lewej flanki do prawej:

2 Rat Ogres (M6 WS3 S5 T4 W3 A3, fear) + 2 Packmasters (standardowe charakterystyki tylko atakuja z drugiego ranku biczami) ( US 8 )
19 Plague Monks (M5 WS3 S3 T4 W1 A3, frenzy, champion, muzyk, banner of burning hatered) + Plague Priest (M5 WS6 S4 W2 T5 A4, frenzy, bands of power, warpstone amulet, cencer) ( US 20 )
5 plague censer bearers (M5 S3 T4 W1 A2, frenzy, hatered, censer)
20 clanrats (standardowe charakterystyki, muzyk) ( US 5 )
23 clanrats (muzyk) + Grey Seer (2xdispel scroll, regenaration) + Chieftain (Storm Banner) + Screeming Bell ( US 29 )
19 Plague Monks (M5 WS3 S3 T4 W1 A3, frenzy, champion, muzyk, warbanner) + Plague Priest (M5 WS6 S4 W2 T5 A4, frenzy, liber bubonicus, warpstone token, cencer) ( US 20 )
5 plague censer bearers (M5 S3 T4 W1 A2, frenzy, hatered, censer) ( US 5 )
20 Slaves (muzyk) ( US 20 )
2 Rat Ogres (M6 WS3 S5 T4 W3 A3, fear) + 2 Packmasters (standardowe charakterystyki tylko atakuja z drugiego ranku biczami) ( US 8 )

W odpowiedzi:
5 plague censerow nawet zaszarzowanych ma szanse przezyc z kawaleria (ktora nie ma frenzy i ma T3) - w ktoryms poprzednim mailu zrobilem symulacje. Trzeba pamietac, ze maja gaz (ktory jest FIRST STRIKE!!!) Nawet jak nie przezyja, to z tylu za nimi sa Plague Monksi, a ten support z Rat Ogrow to oczywiscie okrazajacy oddzialik na bok, ktory w kolejnej turze szarzuje (overrun na plague monksow do slaby pomysl, tym bardziej ze jednoczesnie ma sie do czynienia z szarza z flanki rat ogrow (fear, outnumber itp...) Smutne ale prawdziwe.

Cyel: Dzieki za fajnego posta. To co pisze powyzej, to wlasnie jedna z opisanych przez ciebie taktyk. Bardzo mi sie podoba idea wymiany pomyslow na gre oddzialami piechoty. Czekam na kolejne przygody zielonych rzeznikow :) na polu bitwy.

Inna sprawa ze oddzial Slavow to sila bojowa nie do zignorowania (US 20, WS2 S3 T3 W1 A1 Ld2..., no i co najwazniejsze outnumber i 3 ranki). Wielu przeciwnikow moze sie skusic - dopoki sie nie dowiedza ze to 44 punkty. Ale takie 44 punkty moga wiele razy zawazyc na losach bitwy (na przyklad w combo z ogrami :) )
aV
-----------------------------
Polakom gratulujemy większościowego rządu!