nio, jestem po lekturze wreszcie.
Muszę przyznać, że edytorsko wygląda bardzo ładnie, graficznie też przyjemnie ale w sumie chyba tylko dla ludzi, którzy przyzwyczaili się do stylistyki Skutnika, ale oczywiście wszystko na wielki plus.
scenariuszowo bardzo przyjemnie i miło sie to czyta, i nawet czasem pomyśleć samemu się zdarzy, co jest bardzo fajne i rzadko się przytrafia przy lekturze komiksów
przynajmniej w ten sposób.
a więc ogólnie wielki plus i bardzo dobry komiks (ale wazelinka, co
??)
a na koniec pozostawiłem sobie swoje sensacyjne odkrycie: otóż w samym środeczku mam podwójnie dodane wszystkie cztery środkowe strony (tzn 27,28,29,30), czy znaczy to, że mam mega unikatowy egzemplarz, który wraz z autografem Murmura, za lat kilka pozwoli mi żyć dostatnio ? czy jest to pomyłka, która wydarzyła się częściaj i jestem jednym z wielu posiadaczy większej ilości stron ??
pozdrawiam
eM