i tak i nie.
rzeczywiście nowożytny blaki zaczął się od historii lotek, zrobionej na zamówienie do ostatniego numeru ziniola. ale to pisałem chyba we wstępie.
rzeczywiście miałem zapiski na ewentualne nowe komiksy z blakim i były tam jakieś krzywe monologi na temat rzucania palenia, z których zdrowo sie usmiałem wtedy szukając materiału do tego ziniolowego komiksu. ta sytuacja była tak blakowa że wylądowała w tym komiksie.
natomiast nerwy nie mają z tym nic wspólnego. nerwy nie są ani o rzucaniu palenia, ani nawet o ograniczaniu, ten komiks jest o lenistwie i o bezbłędnej ocenie sytuacji partnerki życiowej blakiego. najgorszy koszmar palacza to jak się kończą fajki w niedzielę po południu, do całodobowego daleko a ty mieszkasz na czwartym piętrze bez windy. Auć.
a tak przy okazji. Nakład sie wyczerpał i już Blaki chodzi na allegro 2x drożej niż cena nominalna.
a u mnie w ksiegarni w gdyni wlasnie sie pojawil niedawno :P tez sie zdziwilem, ale dotknalem i byl prawdziwy.
ta księgarnia dostała ostatnie dziesieć sztuk blakiego.