Mnie też sie nie spodobał, w kontekscie Blakiego np. z Wraka lub pasków "urlopowych" to on jakiś taki mało wyraźny
widzisz, jest odwrotnie.
paski są umieszczone w kontekście wcześniejszych komiksów, powiedzmy normalnych, regularnych. nie odwrotnie. najpierw powstał album (2001), potem jego druga wersja (2005 - to co się teraz ukazuje), a paski to tylko taka mała psotna krotochwila.
Między innymi dlatego pasek w którym blaki zaczyna smęcić na temat zalet grzanek z serem a potem się okazuje że pająk paolo mu świsnął ser i uciął gadaninę ma podwójne dno.
"Blaki" to świetna rzecz, wiec może nie należało jej psuć jakimiś "eksperymentami"
tak jak napisałem - paski to eksperyment. W albumie ich nie ma, gwoli ścisłości.
że jak kolega to od razu scenarzysta?
jeszcze mi się nie zdarzyło wziąć od kogoś scenariusz na zasadzie koleżeństwa. To nie paczka orzeszków.
scenariusze trzeba umiec pisać.Scenarzystą to może byc np. Szyłak
a tu się zgodzę w całej rozciągłości.
aha, żeby nie było - nie odmawiam krytyki tego komiksu nikomu, nawet jeżeli ktoś zmiesza go z błotem nie powiem ani słowa, bo to jego święte prawo, ja jako twórca tego komiksu już skończyłem nad nim pracować. tak było np przy monochromie, uwagi krytyczne przyjmowałem godnie w ciszy i spokoju. Tak też było przy tym czajniku, nie powiedziałem ani słowa na temat tego że IMO gil mija się z prawdą, ani nie narzucałem mu żadnego odgórnego sposobu myslenia o tym komiksie. Nie podoba się, proszę bardzo, to jego opinia, nic mi do niej, sęk w tym że gil wybrał sobie, jakby to powiedzieć, mało odpowiedni moment na wywalenie co myśli o scenariuszach karola, że o Bogu ducha winnym w tej całej sytuacji szłapie nie wspomnę. A tak poza tym wszystko wina macieja. Się zapytał - dostał odpowiedź. Maciej zostajesz wpisany tuż za gilem na faklistę. ;)