Nie uważasz, że drukowanie powieści średniej jakości może znowuż przysporzyć ci małokonstruktywnej krytyki? W recenzjach mówi się (np. Remiez w NF), że Żółtej Serii brakuje zacięcia. Tu, dedukuję, musiałby wejść jakiś odpad (tzn. jakość, której rynek książkowy by nie zaakceptował). Hmm, moim zdaniem pomysł ciekawy, ale byłbym ostrożny, można się przejechać.