Pomysl ss-a jest pomyslem na Ubika, dlaczego mamy to kopiowac?
Redaktorze, chyba Pan czegoś nie zrozumiał:
zapytał Pan na Forum, co myślimy o tym, by w piśmie nie było publicystyki. I odpowiedziałem, jak ja to widzę - dla mnie "SF" w takiej jak dotychczasowa formie, ale bez publicystyki, teorii, krytyki, wyłącznie opowiadania w okładce z napisem "Science-Fiction" nr X, rok Y nie byłoby czasopismem, tylko regularnie się ukazującym zbiorem opowiadań wyglądającym jak gazeta. I wydaje mi się, że z taką tezą, i całym moim rozważaniem na temat istoty czasopisma jako czasopisma, zgodził się jimmy. A nie z propozycją zmiany, bo nie padła, zresztą w stosunku do "SF" nie ma sensu jej wysuwać.
O drugim problemie: fakt, nie wysyłaliśmy Panu, ni Redakcji egzemplarzy pisma. Było to błędem. Z drugiej strony, o ile pamiętam, z "SF" w czasie całego istnienia pisma wpłynęła do nas jedynie propozycja dołączenia się do promowania "Nautilusa" a i to nie wiem, czy nie na stary adres na "Panoramie Firm". Nic więcej. Na pewno nie pojawiła się prośba o weryfikację listy kandydatów. Może po prostu nie dotarła?
Nie piszę tego, by się czepiać i Panu dogryźć, ale zarówno na naszej stronie, która spokojnie wisiała w sieci do końca stycznia, jak i na Gildii, wszystkie numery z roku 2004 były i są wyraźnie oddzielone od numerów z 2003, więc nie ma możliwości pomylenia jednych z drugimi. Dowód:
tu i
tam. A w spisie Nominowanych były - i nadal są, mimo weryfikacji po moim liście (rozumiem, że dotarł?) - opowiadania z roku 2003. Sorry. Nie zmieni to nic w klasyfikacji końcowej na czołowych miejscach, ale może prowadzić do takiego samego zakwestionowania wyników, jak choćby w pamiętnej dyskusji o Nagrodzie im. J. A. Zajdla na pl.rec.fantastyka.sf-f. Po co?
Pozdrawiam