Jestem zwolennikiem 9 powerów w armiach takich jak VC czy DE, gdzie sama magia i strzelanie nie wystarczą do zwycięstwa, ale zapewniają rozsądnie silne wsparcie za nie aż tak wielką cenę.
9 powerów u DE to najlepiej 4lvl + 2 lvl + darkstar cloak, czyli w sumie niewielka inwestycja ponad standardowy defens magiczny (wiem, że Jankiel nie wierzy w ochronę przeciwmagiczną, ale dla mnie 2 magiczki + 3-4scrole to minimum).
Z doświadczenia - taka magia zapewnia dość silną obronę, a z czasem przegryzie się przez prawie wszystko, o ile mamy dobre czary do dyspozycji. U DE z tymi czarami może być problem, bo jak się nie wylosuje właściwych, to jest gorzej - dlatego LVL 4 jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż 2 lvl 2.
Po skończeniu armii "na smoku" na pewno będę eksperymentował z 2 czarodziejkami i 2 noblami (pewnie na pegazach). Ta rozpiska zapodana na początku, czyli beastmaster, też wcale nie jest słaba - manticora to terror za minimalny koszt + coś, co sprasuje wszelkie lekkie jednostki/maszyny wojenne i zdejmie flanki, zepchnie przeciwnika do defensywy.
Szczerze mówiąc taki układ bohaterów u DE uważam za bardzo silny i uniwersalny, choć wymagający dużej dozy delikatności w prowadzeniu.