"Japończyk, który został mordercą chińskiej mafii "Hundred Eight Dragon".Jego pseudonim to Crying Freeman. Dlaczego po każdym zabójstwie po jego polikach spływają łzy? Za tym dziwnym pytaniem kryje się zdumiewająca i mroczna historia młodego mężczyzny o imieniu Yo i pięknej kobiety - Emu.
Przed Wami kolejny przebój mistrza "poważnej kreski" - Ryoichi'ego Ikegami, którego styl mieliście okazję poznać podczas lektury innego jego przeboju - mangi "Heat", która ukazała się niedawno nakładem naszego wydawnictwa. "Crying Freeman" znany jest także z wyświetlanego w telewizji filmu "Wybrany", będącego adaptacją tej mangi!
Mistyczny świat chińskiej mafii i japońskiej jakuzy, w którym przede wszystkim stawiana jest lojalność do zwierzchników. Wojny gangów i pojedynki zabójców oraz uczucie wyrastające na tym nieprzyjaznym gruncie, to główne atuty tej opowieści! Przemoc i seks, miłość i śmierć - po prostu kawał dobrej sensacji!"
no i tak się mi zapytać zachaiło się:
czy to dobry komiks ??
film był całkiem, całkiem, lubie takie klimaty i dodatkowo sam teraz robię komiks, coś w tym stylu i ogólnie sama zapowiedź wydaje się fajna,
tylko, że akurat jakoś w zyciu do mangi szczęścia nie miałem i wszystko co wpadało mi ręcę to crap był straszny (prócz Akiry, no i może Vagabond ujdzie w tłoku, ale duzym tłoku
)
i tak się zastanawiam czy Crying Freeman jest dobry, znaczy dobrze opowiedziany, dobrze napisany i narysowany, bo co do samej fabuły to pewnie rzecz gustu, ale czy jest to komiks, który może się nadawać dla kogoś, kto nie lubi ogólnie mangi ?? i tak w ogóle jakie Wy macie odczucia i czy polecaci, czy nie
pozdrawiam
eM