0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Taaa... wyrodny ojciec - czyżby pijaczkowie i sadyści odeszli w cieć a ich miejsca zajęli frikowie ?
przyznaje, że zwycięstwo w ulubionej przygodówce staje się czasami ważniejsze od kolejnego nudnego zadania na jawie.
"otaku" brzmi dla mnie lepiej niz "wariaci" czy "dziwolągi".
gdyby wszystkich tak totalnie dyskryminować ze względu na hobby to każdy kłóciłby się z każdym... :roll: