wiec mowice, ze jestescie bez winy? szlag mnie trafil, kiedy farseer zostal tylko dla tego zjechany, ze zszargal sobie wczesniej reputacje. fakt, ze slusznie zostal wczesniej obrugany, ale bez przesady. ze np jachu daje usmieszki, kiedy zartuje? farseer tez dal... oczywiscie, wiem kiedy jachu zartuje, a kiedy nie, niemam do niego pretensji za "na drzewo", nikomu to nie przeszkadza, a nawet jest super, np taki odswiezajacy komentarz, ze jakakolwik armia inna niz tyrki/korniszony to smierdzace skunksy. szafa gra. ale z farseerem przesadzacie, co za duzo to nie zdrowo, skoro nie chce sie poprawic, to go po porstu olejcie, a nie bluzgacie. przeciez mozna komus wytlumaczyc, ze reszta nie zyczy sobie czytac obrazliwych postow, a jezeli to nie podziala to dac znac moderatorowi, zeby wyslal ostrzezenie czy tez zamknal konto. mozliwosci jest wiele, a wy wybraliscie najprostsza i najwulgarniejsza.
kseroboy? to byl element humorystyczny, ale mysle, ze jakbys spojzal obiektywnie, to przyznalbys mi racje, ze duzo kretynskich postow nie jest napietnowan, a farseera atakowaliscie w jakims owczym pedzie. a moze to nie jest spojzenie obiektywne? nie wiem... jezeli uwazasz inaczej, przekonaj mnie o moim bledzie w tej materii.
ps. dopiero przed chwilka zauwazylem, ze moj post jest deczko nieaktualny, ale nie chce mi sie kasowac tych wypocin wiec pchne to - jakby co zawsze moderator moze to wykasowac