Lista nie jest jakoś mocno dobra (najdziwniejszych) ale co do Haruhi i Mushishi bym sie kłócił, ponieważ:
-Haruhi, dla kogoś kto jest zaznajomiony z Anime i komedyjkami szkolnymi jest dość sztampowe, ale co jest w nim ciekawe to te wszystkie odniesienia do literatury i filmu z gatunku SF, mystery i supernatural (z braku lepszego określenia). tego jest tam na prawdę dużo (praktycznie każda akcja odnosi się do "czegoś") ale łatwo to pominąć jak się to traktuje jak zwykłego animca. Stąd osobom spoza grona "Animcomaniaków" może się to wydać jednocześnie bardzo znajome ale i zupełnie inne (a więc dziwne)
-Mushishi, tu mamy do czynienia z czystą esencją Japonii, Zen i Wabisabi. Dla nas przyzwyczajonych do tych klimatów to żadna nowość ale cały sposób budowania historii, motywy i wydarzenia w Mushishi musza być dla niejednego widza bardzo dziwne. Ba nawet bym powiedział dziwniejsze (bo bardziej japońskie i obce Europejczykowi) niż niejeden przez nas tutaj uznany za dziwny serial, choćby dlatego że mimo sporej ilości tworów surrealistycznych czy wręcz freudowskich, te motywy właśnie mogą być widzowi z Europy nam bliższe niż najzwyczajniejsze Zen (którym Mushishi wg mnie wręcz emanuje)