Różne pytania o komiksy azjatyckie do użytkowników forum...

[Robert Zaręba]

ten beyblade to jest coś w stylu pokemonów właśnie , nawet do czipsów dodawali jakieś tam bączki.

Teraz już wiem. Mój ośmioletni syn właśnie dziś rano mnie uwiadomił, że "jak był mały" to się tym bawił.

[Robert Zaręba]

Mam jeszcze dwa pytania, które pewnie miłośnikom mangi wydadzą się banalne.
W mandze (czy też w anime?) "Beyblade" drużyna Demolition Boys odbiera pokonanym zawodnikom bestie. O co tu chodzi? Czy są to jakieś "dusze" uwięzione w dyskach?
I drugie pytanie: czy w promocji mangi (niekoniecznie tej) we Francji brał udział jakiś Włoch, koncern (lub jego filia) z Włoch, kanał TV należący do Włocha, czy w ogóle coś, co ma związek z Włochami?

[Louise]

Każdy zdrowy facet woli yuri :]

Zastanawiam się co ciekawego znalazłeś dla siebie w np. Sweet Lovin’ Baby czy Works, skoro są to komiksy kierowane stricte do kobiet (zwłaszcza safistek)?

[spidey]

Zastanawiam się co ciekawego znalazłeś dla siebie w np. Sweet Lovin’ Baby czy Works, skoro są to komiksy kierowane stricte do kobiet (zwłaszcza safistek)?

W życiu nie widziałem na oczy tych komiksów. I nie mam najmniejszego pojęcia co to są te safistki :P
Widziałem sporo komiksów yuri ale raczej podpadających pod hentai :P

[Louise]

W życiu nie widziałem na oczy tych komiksów. I nie mam najmniejszego pojęcia co to są te safistki :P
Widziałem sporo komiksów yuri ale raczej podpadających pod hentai :P

Te mangi to klasyka i jedne z najbardziej reprezentatywnych tytułów dla gatunku jakim jest yuri. Skoro ich nie znasz, to co najwyżej mogłeś widzieć hentaie z les scenami, a nie yuri. A to duża różnica.
I widzę, że przespałeś lekcje języka polskiego, bo na nich mówi się o Safonie

[Dreadorus Maximus]

A ja nie lubię yuri. Jeśli romanse to "zwykłe".

"Jestem katolikiem, więc ludzie biorą mnie za homofoba" - napis na koszulce znajomego

[Louise]

A kto powiedział, że yuri to musi być romans?

[Dreadorus Maximus]

Ale bywa czasami romansem, a take też lubię czasem, ale tylko w wersji "pan i pani".
Żeby nie było, że lubię tylko takie tytuły, gdzie krew leje sie strumieniami, flaki płyną, a jedynym prezentem, jaki ludzie sobie wręczają jest granat bez zawleczki.

Ale ogólnie yuri mnie odrzuca. Ostatnio oglądałem anime "Mahou Sensei Negima" i były tam dwie bohaterki - Konoka i Setsuna, które fani na całym świecie łączą w parę ("just another stupid yuri pairing" jak zasłyszałem na jednym zagranicznym forum). Szczerze się "przeraziłem"   , bo anime do końca tego nie wyjaśniało. Mangę czytalem ze strachem - "a nuż zepsują taką świetną opowieść czymś takim". Ale (jak na razie) okazało się że nie ma się czego bać.  

[Louise]

Przede wszystkim jest o wiele wiele więcej mang yuri niż anime. Niekoniecznie musi to być romans, bo są i yuri sensacyjne i obyczajowe i inne.
Nie sugeruj się tak tym co mówią fani bo oni miewają różne dziwne pomysły. Moim zdaniem akurat tam gdzie yuri w anime ma być, tam wszystko jest jasno pokazane przez twórców. Przy okazji polecam przeczytać mój felieton dotyczący „strategii wypierania” przyjmowanej przez mangowców w stosunku do wszelkich elementów yuri, zwłaszcza tam gdzie ono ewidentnie jest.
Nim stwierdzisz, że Cie yuri odrzuca to sięgnij po mangę/anime faktycznie zaliczane do tego gatunku, a nie po pierwszy lepszy film z brzegu.

[Dreadorus Maximus]

Akurat jeśli chodzi o MSN (mangę, nie anime), to w przypadku tych bohaterek ujęto to humorystycznie (bo w końcu komedia), tzn. wszyscy wokoło podejrzewają je o romans, a one zaprzeczają. W anime nie było to takie jasne, dlatego się bałem (w anime bohaterki całują się ze sobą, by przekazać magiczną moc, w mandze, czyli tak naprawdę to jedna z nich w tym celu całuje głównego bohatera).
Trzeba też brać poprawkę na różnice kulturowe, w Japonii niczym dziwnym jest np. pójście razem dziewczyn do kąpieli.

Osobiście zajmuję się tępieniem wszelkich przejawów "parowania" bohaterów Evangeliona (Ritsuko + Maya i Shinji + Kaworu), ale to temat do dyskusji na innym forum, bo to jest tylko o komiksie japońskim, a nie o anime.
Jak coś to zapraszam  

[Louise]

Piszesz o yuri w kontekście anime. Dyskusja zaczęła sie od mang i pisałam, że tych jest wiele więcej niż filmów. Więc podyskutujmy o mangach.
Apropo pairingów, Ruka i Michi czy Utena i Anthy to pary kanoniczne, a nie żaden wymysl fanów. Acha i skoro jesteś tępicielem pairingów to rozumiem, że nie uznajesz czegoś co nazywa się "doujinshi"?

[Dreadorus Maximus]

Nie jestem tępicielem pairingów jako takich, jak ktoś sobie chce, to niech rysuje, sam czasem sobie rysuję. W przypadku NGE, konkretnie duetu R+M czhodzi o coś więcej, mianowicie o świadomość zbiorową. Chodzi o to, że ludzie myślą, że "naprawdę"* są lesbijkami, co wypacza sens.

*naprawdę, czyli w filmie, bo naprawdę to nie ma żadnej Ritsuko, czy Mayi.

Ale dobra, kończę tu o anime, bo nie to forum

[nayroth]

Jak znajdujecie wydanie Akiry z JPF ??
Dobre jest? Tzn porządnie sklejone, czy raczej nie bardzo?
Pytam, bo na oczy nie widziałem nigdy żadnej mangi, a się nieśmiało przymierzam do wejścia w Akirę własnie. Wiem, że treściowo to nie ma się nad czym zastanawiać, ale jakość wydania ma dla mnie duże znaczenie.
Skrótem: czy mangowi wyjadacze mają coś do zarzucenia tym 19 tomom które się u nas ukazały??

[Dariusz Hallmann]

W moim komplecie "Akiry" okładka 1 tomu całkowicie odkleiła się od grzbietu, ale następne 18 tomów trzyma się bez zarzutu.

[Tiall]

mój komplet trzyma się bardzo dobrze
w sumie to teraz w boxach stoją tomy, ale były kilka razy czytane i nic im się nie stało
najsłabiej wygląda pierwszy tom, ale był dodruk i w tym dodruku zapewne polepszyli jakość i uśrednili do pozostałych tomów (to znaczy mnie się on nie rozkleił, ani nic, ale gorzej jest wykonany)