Autor Wątek: komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce  (Przeczytany 18361 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cujo

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 30, 2002, 10:55:28 am »
here we go again... :roll:
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

zatapatit

  • Gość
komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 30, 2002, 06:37:39 pm »
Cytat: "Rzezbiarz.wg"
Blacksad i Western slabe???
A Kaznodzieja, Miller i Mignola swietne?????

Oczom nie wierze.
No coz.... sa gusta i gusciki.


Złożyłem śluby milczenia na temat Nieszczęsnych Blacksadów i Westernów, ale Kaznodzieję, Millera i Mignolę będę bronił "do ostatniej kropli krwi z żył".
Ale tak dla pewności (bo sam przestałem ufać swoim oczom widząc twego posta): Powtórz jeszcze raz co ci się nie podoba u w.w. twórców. No powiedz jeszcze raz co. Powiedz! Wyzywam cię (...)! Powiedz jeszcze raz swoje (...) co!

Kurczę, przepraszam. Poniosło mnie.
Zawsze mnie ponosi gdy cytuję Tarantino...


Yes, here we go again... and again... and again....

Offline Karol Kremens

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 31, 2002, 01:09:51 pm »
Preacher i Hellboy - bez zarzutow.

Ale Miller ma, niestety, zwyzki i znizki formy. Zazwyczaj pisze skrajnie i jednym sie to podoba, drugim nie. Wiele pochwal juz padlo pod adresem  jego rewolucyjnego DKR (nie, nie w naszym rodzimym tlumaczeniu..). Natomiast malo dobrego mozna powiedziec o jego DK2. I tak u niego jest czesto. Nawet seria SinCity jest dosc nierowna fabularnie, abstrahujac od strony graficznej, ktora nie wszystkim sie bedzie podobac.
Stad taka rada  - jego nie bron do ostatniej kropelki, bo nie za wszystko warto umierac  :wink:

Offline krytyk

Opinnie
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 14, 2002, 02:20:08 pm »
"Jeż Jerzy" - "Wróg publiczny" no cóż prawie wszystko już gdzieś widziałem, wiec zawód choć klimat utrzymany.
"Murena" - "Purpura i złoto" całkiem niezły komiks. Rysownik nie jest artystą ale rzemieśnikiem to fakt lecz mimo to wychodzi mu całkiem nieźle. Scenarzysta też się przyłożył. Walka o władze, chciwość, zazdrość i brutalność starożytnego Rzymu.
Usagi - "Pomiedzy zyciem a śmiercią"  Sakai jest wielki. Tym razem żadnych wpadek typu żółwie ninja, tylko japońskie opowieści, walka dobra i zła. jak facet świetnie potrafi pokazać rzecz wydawłoby się nudną np. opisać życie "morskich rolników" że to ciekawi i wciaga.
"Universe" cześć II - Raczej zawód, a pierwsza cześć była taka fajna.
"Metabaroni" - "Prababak Honorata" Ludzie czy wy się aż tak bardzo zachwycacie. Owszem nie złe ale bez przesady. A już ten tekst jak to nowy statek zastąpi mu "meski organ płciowy" powalił mnie. Co to ma być?! A pozatym kiepsko wydany bo w dymkach powtażają się teksty (co najmniej dwa razy)
"Jeremiah" - "Najemnicy" Klimaty z Dzikiego zachodu + bojowe słonie. Po części pierwszej spodziewałem się wiecej. No cóż rzecz raczyj jednorazowa.

Offline Cujo

Re: Opinnie
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 14, 2002, 02:40:54 pm »
Cytat: "krytyk"
(...)"Metabaroni" - "Prababak Honorata" Ludzie czy wy się aż tak bardzo zachwycacie. Owszem nie złe ale bez przesady. A już ten tekst jak to nowy statek zastąpi mu "meski organ płciowy" powalił mnie. Co to ma być?!(...)

Swietny pomysl wg. mnie. Podlaczenie sie cybernetycznie do obwodow statku. A ze genitaliami? To genitalia mial modyfikowane i zastapione elektronika. Zreszta ja to odebralem jako symbolike - odebrana mu meskosc zastapiona bronia i wsciekloscia. Chyba ze ci nie o pomysl chodzi tylko o sam tekst. Wtedy tez cie nie rozumiem, ale ja "fanatyk" jestem ;)
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline Perfect Strangler

a jego filmy to dopiero psycholstwo
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 17, 2002, 10:12:04 pm »
Cytat: "krytyk"
"Metabaroni" - "Prababak Honorata" Ludzie czy wy się aż tak bardzo zachwycacie. Owszem nie złe ale bez przesady. A już ten tekst jak to nowy statek zastąpi mu "meski organ płciowy" powalił mnie. Co to ma być?!



Takie rzeczy wywołują Twój sprzeciw? A co powiesz na to (bajtle, zasłaniać oczy):

"Gdybym miał być postacią komiksową, to chciałbym być Mr. Fantastic z Fantastic Four - wtedy wydłużyłbym swego penisa, by stał się tak cienki, że mógłbym wprowadzić go do krwiobiegu swej żony i mieć wytrysk prosto w jej serce"
- wypowiedź Jodorowskiego, cytat z pamięci, ale odtworzony jak najwierniej

'Nuff said :)
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline wilk

Sandman - Nadzieja w piekle
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 21, 2002, 12:33:47 pm »
Nowy Sandman jest moim zdaniem o klase lepszy od poprzedniego. Coraz bardziej sie do niego przekonuje. Po pierwsze scenariusz jest lepszy. Teraz naprawde mozna sie przerazic, ale nie tylko. Zastanowic rowniez... No i po drugie rysunki Dringenberga przypadly mi bardziej do gustu niz Kietha, choc uwazam ze to jeszcze nie to. Chcialbym zeby byly jeszcze lepsze. Ale bezsprzecznie sila Sandmana lezy w scenariuszu. Z opowiesci na opowiesc talent Gaimana coraz bardziej rozkwita :)

Offline Cujo

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 21, 2002, 01:00:55 pm »
W kwestii Sandmana. Zastanawiam sie jak mozna bylo tak wartosciowy komiks z zajebista fabula okrasic rysunkami tak podlymi ze po prostu rece opadaja. Skad oni biora tych rysownikow? Z ulicy? Ktos kto po raz pierwszy wezmie do reki Sandmana i spojrzy do srodka (okladki sa zajebiste) powinien teoretycznie odrzucic go z obrzydzeniem i uciec ze sklepu. Posune sie wrecz do stwierdzenia, ze w pierwszym Sandmanie sa  jedne z najgorszych rysunkow jakie zdarzylo mi sie ogladac w komiksach. Az brak slow, wiec postaram sie oddac swoja pierwsza reakcje graficznie w stopniach zmiesmaczenia ;)
1) :shock:
2) :?
3) :x
4) :roll:
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline wilk

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 21, 2002, 01:47:05 pm »
Cujo... trzeba pamietac ze to sa pierwsze dopiero odcinki Sandmana. Gaiman dopiero stawial pierwsze kroki na poletku komiksowym. Na pewno nie byl jeszcze wtedy tak znany jak jest teraz. Ten fakt troche usprawiedliwia dobór rysownikow. Ale zobaczysz - Dringerberg to juz jakis postęp :)
Masz racje ze ktos kto przypadkowo wezmie do reki pierwszego Sandmana moze odniesc takie wrazenie. Smutne to niestety... Jakies pismo niekomiksowe powinno rzetelnie zrecenzowac Sandmana i z calym naciskiem podkreslic ze sila lezy w scenariuszu, nie w rysunkach (przynajmniej narazie)

Offline mykupyku

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 21, 2002, 09:35:22 pm »
Egmont wydał w dwóch częściach to co DC w jednej pod nazwą "Preludia i Nokturny" - warto też przywyknąć do tego, że pewne komiksy nie tyle się rozwijają i stają się lepsze, co są obszerne fabularnie i potrzebują wiele miejsca by rozwijać się, tworzyć klimat, oczarowywac czytelnika - Neil bawi się historią, którą rozplanował na większą całość i trudno, by w paru początkowych historiach powalił kazdego na kolana (chociaz zrobił to dobrze). Wiekszą historię trzeba po prostu zacząć opowiadać - preludia najpierw, potem dopiero nokturny itd...

To że rysunki nie podobają się kazdemu mogę zrozumieć, kwestia gustu, ale zeby mówić że są kiepskie to przesada, mi sie podobają, sa bardzo dobre, ich poczucie umówności, estetyki chropowatości i nonszalancji twórczej, kreacje twarzy, swoboda kiczowatego koloru, to wszystko bardzo mi smakuje, tak jak puszki zupy spod pedzla Worhola - tak czy siak kwestia gustu, bo warsztatowo nie mozna ich mieszać z błotem
opyright by mykupyku

Offline Macias

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 22, 2002, 05:56:15 pm »
A wiecie co mnie zastanawia?Co chwila slysze lub czytam: " eeee,dajcie komiksy w tpb,bo zeszytowe sa do dupyyyy..." Skad wy macie kase na komixy!? osobiscie zeszyty maja dwa plusy : 1.kosztuja mniej (oprocz origin,ale to ewenement.) 2.sa bardziej dostepne. Ja tez wole przeczytac dluzszy komix,ale nie zawsze mie stac na kupowanie tradeow egmontu i mandragory.tak wiec nie narzekam na fmedia,ze wydaja ultimate Spidera w taki sposob,bo pasi mi on najbardziej.A co do tematu to the best na rynku jest mandragora ( w kwestii jakosci wydan),bo egmont cos podupadl.Ceny maja zblizone,ale jakosc np;sandmana wspomnianego wyzej jest o wiele gorsza niz np:fathoma.Zreszta sandfmana nie kupilem i nie kupie,bo jakos nie zachwycil mnie,a szczegolnie rysunki.

Offline wilk

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 22, 2002, 07:24:10 pm »
Cytat: "mykupyku"
kreacje twarzy, swoboda kiczowatego koloru, to wszystko bardzo mi smakuje, tak jak puszki zupy spod pedzla Worhola - tak czy siak kwestia gustu, bo warsztatowo nie mozna ich mieszać z błotem

To ja chcialbym na cos zwrocic twoja uwage. Zgodzilbym sie z Toba gdyby po pierwsze rysunki byly rowne, gdyby z kadru na kadr twarz Sandmana sie nie zmieniala, czasem nawet dosyc znacznie. Po drugie rowniez zrozumialbym gdyby kolory mialyby byc takie a nie inne ale niczym nie mozna usprawiedliwic faktu ze kolory rowniez nie sa rowne np. stary umierajacy żyd z nowego zbioru opowiadan na jednym kadrze ma twarz normalnego tzn przecietnego koloru (kurcze glupio brzmi ale niewazne) a na nastepnym jego twarz wpada w odcien pomaranczowy, by z kolei w nastepnym znowu powrocic do normalnego koloru. Uwazam ze to ewidentny brak warsztatowy kolorysty. Z pewnoscia ta zmiana koloru nie byla niczym uzasadniona. To byl oczywiscie przyklad, znalazloby sie wiecej.

Offline mykupyku

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 22, 2002, 09:17:57 pm »
Cytat: "wilk"
Cytat: "mykupyku"
kreacje twarzy, swoboda kiczowatego koloru, to wszystko bardzo mi smakuje, tak jak puszki zupy spod pedzla Worhola - tak czy siak kwestia gustu, bo warsztatowo nie mozna ich mieszać z błotem

To ja chcialbym na cos zwrocic twoja uwage. Zgodzilbym sie z Toba gdyby po pierwsze rysunki byly rowne, gdyby z kadru na kadr twarz Sandmana sie nie zmieniala, czasem nawet dosyc znacznie. Po drugie rowniez zrozumialbym gdyby kolory mialyby byc takie a nie inne ale niczym nie mozna usprawiedliwic faktu ze kolory rowniez nie sa rowne np. stary umierajacy żyd z nowego zbioru opowiadan na jednym kadrze ma twarz normalnego tzn przecietnego koloru (kurcze glupio brzmi ale niewazne) a na nastepnym jego twarz wpada w odcien pomaranczowy, by z kolei w nastepnym znowu powrocic do normalnego koloru. Uwazam ze to ewidentny brak warsztatowy kolorysty. Z pewnoscia ta zmiana koloru nie byla niczym uzasadniona. To byl oczywiscie przyklad, znalazloby sie wiecej.


powtórze się: umowność, chropowatość, nonszalancja artystyczna - to nie ma być komiks realistyczny, przecież Sandman jest z krainy snu i wyobraźni
opyright by mykupyku

Offline dnaoro

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 22, 2002, 10:12:43 pm »
sandman rysowany był ponad 10 lat temu. a jak kiedyś komiks amerykanski wygladal? popatrzcie se na pierwsze wydania z tm-semica. te kolory! te detale! te kadry!

Offline wilk

komentarze do oceny komiksow wydanych w polsce
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 22, 2002, 11:22:21 pm »
Cytat: "mykupyku"
powtórze się: umowność, chropowatość, nonszalancja artystyczna - to nie ma być komiks realistyczny, przecież Sandman jest z krainy snu i wyobraźni

teraz zglupialem.... (szkoda ze cos mi sie zrabalo z obrazkami bo bym pokazal wielkie oczy) Oczywiscie, niech Sandman bedzie rysowany w obojetnie jakim stylu - realistycznie, humorystycznie czy w jakimkolwiek innym. Moze byc wlasnie jak powiedziales umownie, chropowato i z nonszalancja artystyczna byle rowno co nie znaczy realistycznie. Warsztatowo rowno. No nie wiem, nie przychodzi mi teraz nic innego niz napisalem w poprzednim poscie.