Druga część Divinity: Original Sin zbiera bardzo dobre recenzje, włącznie z opiniami, że to najlepszy rpg od czasu rozwiązania Black Isle (vide temat wątku). Na razie niestety nie mam czasu, więc chyba poczekam i może przy okazji załapię się na przecenę. To natomiast co jest dla mnie przedziwne, to że nie ma wersji polskiej :O
A ja zacząłem dawno temu grać w DOS i generalnie widzę potencjał, podoba mi się "fizyka" świata (trochę przypomina mi to Magickę), ale utknąłem w pierwszej lokacji i nie za bardzo wiem, co źle robię.
O ile dobrze pamiętam, to ostatnia rzecz z questu głównego, którą zrobiłem, to ustalenie, że mordercą kogośtam była jakaś kobieta. Przeszukałem jej dom, znalazłem wskazówki do jej lokalizacji, ale dotarcie tam to jakaś masakra.
Pamiętam, że zebrałem moją drużynę (2 osoby + ta kobieta z mieczem dwuręcznym) wybrałem się na północny-zachód od miasta i pokonałem kilka grup szkieletów (każdorazowo fartem i exploitami). Stwierdziłem, że chyba coś robię nie tak, bo jest za trudno. Poszedłem na południowy-wschód i też gdzieś tam utknąłem.
W mieście w sumie nie ma czego robić.
Zniechęciłem się i odstawiłem, ale może niedługo wrócę.
Natomiast w pewnym momencie całkiem wciągnęło mnie Pillars, aczkolwiek tu miałem z kolei przymusową półroczną przerwę. Wczoraj wróciłem i stoję przed dylematem, czy męczyć Cead Nua (jestem chyba na 9 poziomie), czy kończyć wątek główny.
DLC już chyba sobię odpuszczę, ale generalnie PoE oceniam pozytywnie.
Grał ktoś w ME: Andromeda?