fakt, nie ma co płakać... choć żałuję, że Vasco dopiero na jesieni, nie miałem pojęcia, że tylko 1 tom rocznie. najgorsze, co teraz mogłoby się stać, to porzucenie w pewnym momencie którejś z tych "starych" serii (Vasco, Druuna, Storm, Bernard, Luc Orient...), o wiele trudniej będzie później taką serię reaktywować. Z jednej strony fajnie jest dostać zrównoważoną ofertę, a z drugiej znów metoda "wydajemy szybko jakiś tytuł póki jest na niego ssanie" wydaje się o wiele skuteczniejsza (patrz Blueberry).