opieram swoją wiedzę jedynie na kilku komentarzach na facebooku (kultura gniewu, sklep gildii, znajomi), po których wysuwam wniosek o hmmm... "rynkowym sukcesie" nowego żbika - i to jeszcze zanim sam komiks się ukazał. czyżby było na naszym rynku miejsce na zeszytókę, pod warunkiem że jest o kapitanie/pułkowniku żbiku?
gdzieś widziałem wzmiankę o nakładzie 1500 egz (nie wiem, nie chce mi się teraz sprawdzać gdzie wybaczcie) który "zniknął" raz-dwa.
Ciekawe, czy Żbik w kioskach na starą modłę (no, nie mówię tu może do końca o setkach tysięcy egzemplarzy) miałby szansę na regularne występy? czy już zbytnio fantazjuję?