najlepsze w tym wszystkim jest to, że ci którzy mają skany z netu (tak, mam - Starcek, kiedy zapukasz mi do drzwi? chciałbym zobaczyć twoją ORMOwską gębę) pierwsi pobiegli przedwczoraj do kiosków po "nowe" Ryzyko.
edit: [ok, sorka, czasem jak człowieka przyszpili to zapomina o regulaminie]