Ale jakiej rzeczowej argumentacji? Przecież pisałeś, że porównałeś wydania, więc wszystko jest chyba oczywiste. Koń jaki jest każdy widzi, czy nie? Czy chcesz, żebym ci napisał jak patrzeć, jak otwierać oczy i na co zwracać uwagę? No dobrze, spróbuję.
Na zdjęciu cztery wydania "Niewygodnego świadka".
- kontur - wyd. 1 i 2 wiadomo, ostry (bo z oryginałów), wyd 3 mocno rozmyty, wyd. 5 - wyraźny, jak na reprodukcję bardzo dobry.
- kolory, (zwłaszcza kadr 2 i kadr 4) - wyd. 1 i 2 - dość blade/bure, wyd. 3 - jedna bura plama, wyd. 5 - bardziej żywe.
- garnitur leżącego (kadr nr 3) - wyd 1 - zlewa się z konturem, wyd. 3 - tragedia, bura plama. wyd. 2 wyraźny, ale garnitur na każdej planszy ma inny odcień; wyd. 5 - wyraźny i w miarę jednolity kolor na różnych planszach.
- zasłonka (kadr nr 4) - wyd 1 i 2 - ok; wyd. 3 - znów bura plama; wyd. 5 - ok.
Nie wiem, może ja mam jakieś halucynacje i widzę nieistniejące rzeczy?, A może lepiej ty mi wyjaśnij używając (oczywiście) rzeczowej argumentacji jak można było o tym najnowszym wydaniu napisać:
W zestawieniu z II wydaniem tego komiksu dystrybuowanym w PRL-u to jakaś amatorka zupełna z ograniczoną skalą dokładności do minimum.
bo ja patrzę na egzemplarze ze zdjęcia i tego nie ogarniam.