Teraz to tylko superhero jest ważne. O frankofonach dyskusja pojawia się tylko wtedy, jeżeli Egmont zawali druk jakiegoś.
Ostatnio Taurus wydał też 7. (bodajże) tom "Ekho. Lustrzany świat". Niestety album totalnie mnie zawiódł. Jeżeli ktoś liczył na jakieś ciekawe rozwinięcie wątków, które ciągną się od 1. albumu - nie ma szans. Ten tom to tylko zbiór nawiązań do kultury Wielkiej Brytynii i słaba fabuła, która jest kalką wcześniejszych albumów. Szkoda, bo do pewnego momentu seria trzymała wysoki poziom.
Sprycjan wyszedł czasowo sporo po pierwszym tomie. Niektórzy nie lubią tyle czekać więc wypada z listy zakupowej.
Rozumiałbym to w przypadku serii o ciągłej fabule (sam bym tak zrobił). Sprycjan to seria składająca się obecnie z 70 albumów, więc niezależnie czy Taurus będzie ją wydawał co pół roku czy co dwa, wydanie jej w całości jest niemożliwe.
Gadałem z kilkoma osobami i wiele osób sugeruję, że Sprycjan sprawdziłby się lepiej w formie integrali - coś w tym jest.