Ongrys jakoś wydał Bruca J. Hawkera w 2 integralach i wydaje w pojedynczych tomach, ktoś to chyba skalkulował i okazało się że można i chyba się opłaca.
Otóż to, nazywanie tego psuciem rynku jest dla mnie niezrozumiałe.
Tak? A kupiłbyś pierwszy tom z sześcioczęściowej serii, wiedząc, że zaraz po wydaniu ostatniej części będie integral?
Piszesz tak, jakby było to standardowe zachowanie wydawców. Skoro w pierwszym obiegu poszczególne pozycje są niedostępne to od wydawnictwa zależy czy chcą angażować się w integrale czy nie. Chyba każdy ma w głowie trochę oleju i nagle nie zacznie pisać na lewo i prawo że wszystkie zeszytówki pojawią się w wydaniu zbiorczym.
Zgadzam sie z powyzszym. Mandragora tak robila i ludzie w pewnym momencie zaczeli olewac zeszytowki, czekajac na wydania zbiorcze. Z czasem nie bylo juz ani wydan zbiorczych, ani zeszytowek.
Porównywanie czasów obecnych do lat kiedy Mandragora wydawała swoje pozycje jest jak porównanie ligi polskiej z angielską. Przemyślany nakład, odpowiednia cena, zysk dla wydawnictwa - wszystko zależy od planowania. A Taurus ma na tyle doświadczenia, że doskonale wie czy warto wchodzić w takie rozwiazanie czy nie.
Chciałbym wiedzieć dlaczego.
Nie ma dodatków, wychodzi drożej o 12 zł, gorzej się prezentuje na półce. Są jakieś plusy?
A może kogoś nie interesują dodatki? Albo nie chce wydawać na raz tyle kasy? Dwadzieścia kilka złotych jest bardziej przystępną ceną. Powodów może być tyle, ile osób i przyczyn jakimi się kierują