trawa

Autor Wątek: Yeti  (Przeczytany 7164 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bloodgod

Yeti
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 18, 2003, 11:40:53 pm »
mozę boją sie, ze  ktoś znajdze realne dowody na istnienie szaraków - znaczy obcych, znaczy kosmoitów itp....
ow quickly pass the days long is the night
Lying in bed awake bathed in starlight
Better to live as king of beasts
Than as a lamb scared and weak
->"World coming down" TON

Offline Codringher

Yeti
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 19, 2003, 12:15:26 am »
Mam tylko wrażenie, że poszukiwania i badania są prowadzone tak, aby przez przypadek niczego nie znależć albo nie zbadać. Dowiemy to się czegoś więcej jak się Yeti sam zgłosi na posterunek policji w Tybecie, da się sfotografować, pobrać próbki DNA, a najlepiej jak zwoła konferencje prasową i opowie skad się wziął i czym jest.

Ja rozumiem, że taka wyprawa zakrojona na dużą skalę powiązana jest z kosztami. Dziwi mnie tylko, że jak już jakąś się zorganizuje, to naukowcy wracają z niczym, a jak przez przypadek znajdzie się w tamtej okolicy jakiś postronny wędrowiec, to zawsze coś znajdzie lub nagra. Nie posądzam Yeti o taką inteligencję i przebiegłość aby mógł przewidywać terminu wypraw i w te dni specjalnie nie wychodzić z kryjówki
ENIET TEMPUS, QUO POSTERI NOSTRI TAM APERTA NOS NESCISSE MIRENTUR
<<Przyjdzie czas, kiedy nasi potomni będą się dziwić, że nie znaliśmy tak oczywistych rzeczy.>>

Offline khele

Yeti
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 19, 2003, 12:38:39 am »
Cytat: "BobGray"
Nie zdziwiłbym się gdyby skalpy Yeti można było znaleźć w jakiejś zapyziałej wsi na Syberii wśród Czukczów, albo innych plemion. Ktoś wspominał że wojsko może chcieć wyciszyć sprawę. Ale dlaczego? Co amerykańskie wojsko i wywiad mogą chcieć od zaginionego gatunku?


Zaczynasz zadawac niebezpieczne pytania :twisted:  Agenci Mammona, wroga wszelkiego LUZu juz cie pewnie namierzyli. Pozostalo ci tylko umknac pod opiekuncze skrzydla Kosciola SubGeniuszu, jak na porzadnego Yetinsyna przystalo  :lol:
 I am the Black Pharaoh, manlings.  Look into my eyes and behold the heart of Chaos.
- Yes sir.  I'm afraid you're going to have to leave the mall.  There's no unspeakable evil permitted.  Shouldn't be summoning in here anyway.

Offline Gollum

Yeti
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 19, 2003, 08:28:00 am »
Cytat: "Codringher"
Mam tylko wrażenie, że poszukiwania i badania są prowadzone tak, aby przez przypadek niczego nie znależć albo nie zbadać. Dowiemy to się czegoś więcej jak się Yeti sam zgłosi na posterunek policji w Tybecie, da się sfotografować, pobrać próbki DNA, a najlepiej jak zwoła konferencje prasową i opowie skad się wziął i czym jest.

Ja mam identyczne wrażenie, i to nie tylko w przypadku yeti, ale i innych małpoludów.

Offline BobGray

Yeti
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 19, 2003, 02:03:13 pm »
Cytat: "khele"

Zaczynasz zadawac niebezpieczne pytania :twisted:  Agenci Mammona, wroga wszelkiego LUZu juz cie pewnie namierzyli. Pozostalo ci tylko umknac pod opiekuncze skrzydla Kosciola SubGeniuszu, jak na porzadnego Yetinsyna przystalo  :lol:


Gdybym zniknął z tej grupy dyskusyjnej na dłużej niż miesiąc zawiadomcie policję. U pewnej anonimowej osoby zostawiłem list, który odkryje całą prawdę na temat. Jest tam też oczywiście kluczyk do tajnej skrzynki.
Kościół SubGeniuszu? Brzmi ciekawie! :)

Offline aguti

Yeti
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 21, 2003, 01:16:24 pm »
Temat jest bardzo ciekawy - swego czasu czytałam troche na ten temat. Wspominany wczesniej film również widziałam i musze powiedzieć, że w przeciwienstwie do kilku innych jest bardzo przekonujący.
Zbyt wiele jest dowodów (mam tu na mysli odciski stóp. relacje miejscowych, itp.) by całkowicie wykluczyć istnienie yeti. W koncu jak sie cos dzieje wokół czegoś tu musi być jakiś powód - jakas podstawa.
Co do roli USA w tym temacie to ... cóż pojechaliście...
Chyba nie są przeciwni wszystkiemu:) W tym i potwierdzeniu istnienia yeti :) Ale wielu ludzi miesza ich do wszystkiego - np. ostatnio czytałąm że zamach na siedzibę ONZ w Bagdadzie to robota CIA - czysta paranoja!!! :)

Offline dhutirth

Yeti
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 08, 2003, 11:08:14 am »
Wiele osób wierzy w istnienie yeti w tym również poważni uczeni. Mówi się jakoby yeti i jemu podobni wyłonili się z linii siwapiteka, z tej samej z której wyłonił się orangutan. Jako bezpośredniego przodka yeti wskazuje się gigalopiteka, problem w tym, że jak dotąd odnaleziono szczątki niedużych człekokształtnych małp z 20 mln lat, nie ma nawet śladu kości tych ogromnych stworzeń.

Jak ja kocham te teorie spiskowe. The true is out there  :)
estem nędzarzem, posiadam tylko marzenia. Rozsiałem je u twych stóp. Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach.

Offline Gollum

Yeti
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 08, 2003, 01:28:59 pm »
Skoro nie ma kości, to skąd by się wzięła teoria o istnieniu gigantopiteka?
Zresztą mają je Chińczycy, tyle że znacznie młodsze (szczegóły w temacie ya-ren).

Offline dhutirth

Yeti
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 08, 2003, 02:36:42 pm »
Widzę, że w mym poście pojawił się chochlik, oczywiście nie chodziło mi o gigalopiteka tylko, gigantopiteka, cóż mój błąd. Przyznaję się zanim ktoś mi go wytknie  :wink:  
Odnośnie kości. Być może me wiadomości są mało aktualne :)
Jest to jednak dość niezwykłe, że znaleziono niby kości sprzed stu lat, jeśli wiadomo coś o szczątkach gigantopiteka nie co (kilka, kilkanaście mln lat) starszych, byłbym wdzięczny za informacje (sprawdzone).
A propos yeti i innych wielkich małp chodzących obecnie po ziemi, jak na razie więcej jest różnych ich nazw niz dowodów na istnienie.
estem nędzarzem, posiadam tylko marzenia. Rozsiałem je u twych stóp. Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach.

Offline dhutirth

Yeti
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 08, 2003, 03:03:09 pm »
No cóż człowiek nie jest istotą nieomylną, a paleontologia nie jest moją mocną stroną. Faktycznie znaleziono kości, wiadomo mi, że takiego znaleziska dokonano w Indiach i na terenie pd. Chin (datowane na odpowiednio 5 mln i 1 mln lat). Znaleziono żuchwę i zęby ogromnych rozmiarów.
estem nędzarzem, posiadam tylko marzenia. Rozsiałem je u twych stóp. Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach.

Offline Kormak

Yeti
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 21, 2003, 11:24:11 pm »
Dałem newsa na GT: Na Onecie można przeczytać informację o rezultatach badań japońskiego himalaisty, wg których yeti ma być zwyczajnym brunatnym niedźwiedziem (meti - w języku tubylców):
http://info.onet.pl/801770,16,item.html

co wy na to?

Offline Gollum

Yeti
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 22, 2003, 08:11:12 am »
Teraz trzeba poczekać, aż inny himalaista ogłosi, że yeti to langur rokselana a nie żaden małpolud ani niedźwiedź. I że taka konkluzja jest efektem trzydziestoletnich badań. I że ma zdjęcie końca ogona tegoż stwora.
Nieprzekonywujące są te rewelacje Japończyka. Raz, że teza, iż to niedźwiedź nie jest nowa. Dwa, że stopy niedźwiedzia i yeti różnią się od siebie. Trzy, że istniejące skalpy rozpoznałby jako niedźwiedzie pierwszy lepszy zoolog.

Offline Dinki

Yeti
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 22, 2003, 09:27:14 pm »
Szkoda że to tylko wzmianka.Przydałoby się coś więcej.

Offline Robi

Yeti
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 11, 2004, 09:31:05 pm »
Yeti sa podobno bardzo inteligentnymi stworzeniami , potrafia podobno zahipnotyzowac wzrokiem swoich obseratorow. Byc moze pochodza z szambali , tajemniczej podziemnej krainy. amerykanie podobno maja kontakt z ta kraina , wiec byc moze zalezy im na nieodkryciu prawdy o yeti i z jednej strony robi sie niby badania  a z drugiej strony wszystko tuszuje

Offline login

Yeti
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 13, 2004, 10:21:36 am »
hehe, slyszalem ze niemcy tez- poprzez hyperboreę... : >
i, że ufo, to nic innego jak nowe modele niemieckich samolotów bojowych zbudowane wg planów zawartych w wedach(czy innych świętych księgach, nie pamiętam) indyjskich. ciekawe teorie można poznać dzięki sieci. może i to głupie, ale rozwija wyobraźnie(mam nadzieje).
Mistrzu, dość! Wystarczy tego filozofowania!", Arystoteles.

Antyplaton