Też czuję niedosyt i to chyba całkiem spory. Brakuje tu tego czegoś co miały "Sen Potwora" i "32 Grudnia", co czyni "Spotkanie w Paryżu" komiksem tylko poprawnym, a nie świetnym. Odniosłem wrażenie, że zamiast pełnoprawnej części trzeciej, dostałem do rąk trochę przydługi wstęp do tomu kończącego opowieść.
Co do ceny, choć początkowo się krzywiłem na te 35 zł, to właściwie przy tej objętości ( 72 strony ), biorąc pod uwagę, iż za 48 str. album Egmont chce 24, 90, to ta cena nie wydaję mi się odstająca od reszty.