Nie no po prostu widzę, że na tym forum nie wszyscy darzą ten film sympatią...
Więc pytam czy rzeczywiście ten film jest taki cieniacki, że szkoda te kilka złociszy nań wydać aby pójść do kina.
Może zrobiłem źle, nie robiąc ankiety w stylu "hit czy kicz".
P.S. A czytać umiem ;) .
Sympatia czytelników... eh. Czytam wiele wypowiedzi ludzi wypowiadających się na tym forum i najczęsciej widzę powielone opinie przeczytane z gazet, różnych felietonów z serwisów (część ludzi chce zaistnieć wyrażając w ich mniemaniu miażdżącą krytykę hehe). Nie tylko związanych z tym filmem. Trudno na takich opiniach opierać swoje zdanie na temat filmu czy go obejrzeć czy nie.
Nie wiem jaki masz gust. Nie wiem czy ten film podpasuje Ci. Możesz mieć zupełnie inną fazę w chwili oglądania tego filmu niż zazwyczaj i odbierzesz go inaczej. Na Twoim miejscu teraz i w przyszłości liczyłbym na
własne zdanie. Chociażby dlatego, że możesz zasugerować się czyjąś wypowiedzią i pod takim kątem będziesz oglądał.
Obejrzyj film i sam oceń. A to czy go obejrzysz w kinie czy w domu to Twoja decyzja ;] Zwykłe ryzyko.
Jeśli moja wypowiedź nie była zbyt czytelna to informuję, że film przypadł mi do gustu. Nie cierpię Armagedonu czy Pearl Harbor ;][/b]