A co jest a co nie jest godne filozofa?
Żartujesz? przecież to słynna anagdota: Przyjaciele Kanta, w trosce o zdrowie filozofa, który, jak wiadomo, był samotnikiem i dziwakiem, fundnęli mu wizytę w domu uciech. Kant poszedł, skorzystał, a po powrocie stwierdził, że musiał tam wykonywać ruchy niegodne filozofa...