Ach, Asurit. Pozdrowię w takim razie od ciebie.
To opieprzylem uprzejmie
Ja zażądałam, żeby było albo "Wasza Wysokość" albo "ty".^^
Czy nie ma tej pasji? Ja tam nie wiem. Moje współhelperki mają po dziecku i oglądają część anime razem z nimi, tłumacząc im, a bardziej szalone i pełne pasji na tym punkcie są ode mnie ( "Wooow! Sailorki! Pożyczysz mi?! Pożyczysz mi?!" - wbrew pozorom nie siedmiolatka, tylko jej mamusia, nauczycielka). Po prostu mają wszystko na miejscu i ich tak nie rusza. Na jednym ze stoisk Asuka miała "Gorgeous Carat" za trzy dychy - kiedyś bym pożyczyła od kogokolwiek i kupiła - taka manga poniżej 60 złotych?! Dzisiaj wolę poczekać, aż ktoś znajomy będzie zamawiał coś za granicą i się dołączyć. Toteż i nie dziwota, że za karteczkami nie szaleją. Sprowadzają sobie za to oryginalne blaszki z Naruto i obgryzają paluchy, żeby przyszły.
Tyle, że całkiem sporo było na konwencie pierwszy raz - były pytania, czy szatnia płatna, czy za konkursy trzeba dopłacać i w ilu można wziąść udział. Nadto i my coraz młodsi nie jesteśmy.
I w sumie nie ma tak, że na fantastycznych jest jakoś poważniej. Byłam w sierpniu na swoim pierwszym Polconie i tam też nikt do nikogo nie mówił po imieniu czy przez "pan".
IMO sal bylo mniej niz np. rok temu. Ale moze cos przeoczylem.
Tyle samo. Dolna panelówka została wymieniona na inną u górze, mniej duszną i większą. Ale nowa telewizyjna, całonocna kinówka i informator zostały wprowadzone, odkąd mamy dofinansowanie. Tak samo, nie zaistniałby bez niego Yukicon - ceny w Katowicach są koszmarne.
Niech sobie organizuje swoje konwenty fantastyczne,
Wiesz, Asucon generalnie zawsze powstawał tak, że była grupa mangowców chcących zrobić sobie konwent, a fantaści pomagali nam tam, gdzie naszych sił nie stało. Mangowcy się powolutku wykruszali i wykruszali i zostało nas może z siódemka "stare gwardii" i trochę młodzieży. Ale pierwszy raz zdarzyło się tak, że dowodziła nami fantastka lekceważąca czasem nasze zdanie ( Askar...), dlatego zapowiedzieliśmy, że więcej w tym udziału brać nie będziemy.