trawa

Autor Wątek: WOLVERINE  (Przeczytany 100585 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline spidey

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 03, 2009, 10:46:35 pm »
Chodziło mi raczej o filmy w klimatach superbohaterskich utrzymane co nie zmienia faktu, że z rzeczy które wymieniłeś, tylko Akire i GITS cenię wyżej od trylogii X-Men.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 03, 2009, 11:12:54 pm »
A co Cie tak urzeklo w tej trylogii? Przeslanie, kostiumy, fabula, aktorzy, efekty?

Dla mnie to cykl przyzwoity pod katem realizacji, kiepski pod wzgledem scenariusza i kompletnie bezwartosciowy w kategorii rozwoju duchowego widza. :)

Ogolnie rzecz biorac - multipleksowa produkcja, ktora milo sie oglada, ale raczej nie wejdzie do kanonow kinematografii, choc zapewne ma pewna wartosc sentymentalna.

Dodatkowo Ian McKellen jest swietny w kazdej roli, wiec tez sporo wniosl do X-Men, za to Jackmana troche mi szkoda jako Wolverine'a...
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline skil

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 03, 2009, 11:13:21 pm »
z ekranizacji superbohaterskich według mnie biją x-menów na głowę: strażnicy, batman, powrót batmana, batman początek, hulk, flash gordon (serio) i powiedzmy, że niech będą jeszcze hellboy i mroczny rycerz. pewnie coś pominąłem, ale na gorąco tak to widzę.
w serii o mutantach po prostu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to są wszystko byle jakie, efekciarskie i mało przekonujące filmy dla piętnastolatków.
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline spidey

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 03, 2009, 11:32:53 pm »
A co Cie tak urzeklo w tej trylogii? Przeslanie, kostiumy, fabula, aktorzy, efekty?

Sam sobie odpowiedziałeś :)

Szczególnie druga część to według mnie kwintesencja przeniesienia klimatu komiksu na ekran. Aktorzy świetnie dobrani do poszczególnych ról, efekty wyśmienite (akcja Nightcrawlera z otwarcia X2 albo wszystkie momenty z udziałem Magneto, tak samo z Kitty Pryde w X3), fajnie wplecione przesłanie na temat inności mutantów. Ja ten film w kategorii rozrywkowej traktuje jako wzorzec w swoim gatunku. A ekranizacje Batmana nigdy mnie nie zauroczyły a Strażników jeszcze nie oglądałem.

(pierwsze forum na którym dobiłem do 1000 posta!!!! :D)
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2009, 11:36:39 pm wysłana przez spidey »

Offline badday

Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 12, 2009, 12:07:15 am »
Jak w temacie:

http://silverscreensurfer.wordpress.com/2009/04/02/x-men-origins-wolverine-w-sieci/

Wygląda na to, że jest 1-0 dla wszędobylskich piratów. Szkoda tylko, że przez taką głupotę wytwórnia straci kupę kasy i następnym razem dwa razy się zastanowi, zanim zacznie kręcić film o superbohaterach. Mam nadzieję, że złapią ich wszystkich i powieszą za jaja na cienkiej żyłce.



Po tygodniu wyświetlania, film "X-Men Geneza: Wolverine" ma na koncie już ponad $200 mln. Nie dziwi więc, że zapadła decyzja o jego sequelu. No dokładkę, własny film ma otrzymać postać odtwarzana przez Ryana Reynoldsa - Deadpool.
zródło: http://komiks.nast.pl/nowosci/9643/Marvel-na-wakacje/


Wygląda na ta że jaja to powinni im wycałować za takie otwarcie.
Jak widać cała sytuacja przyniosła ogromną bezpłatną reklamę.
I wątpię że gdyby film nie pojawił się w torrentach to poszłoby na niego więcej osób niż teraz.

Offline mzemblow

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 01, 2009, 10:26:55 pm »
ja bardzo lubie wszystkie odcinki xm, sam nie wiem dlaczego - prawdopodobnie dlatego ze HJ swietnie przypasowal mi do roli wolverine

Offline freshmaker

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 14, 2010, 04:58:09 pm »
kupiłem sobie wolverine omnibus 1 i jestem pod ogromnym wrażeniem. komiks to mega cegła (ponad 1000 stron) ale też bardzo dobre kompendium. zebrano całość weapon x (świetne kolory), pierwsze występy logana w hulku, miniserię franka millera, miniserię z kitty pryde, ze spidermanem i 10 numerów zeszytowego wolverine. do całości jest dołączona cała masa okładek, różne wersje tych najbardziej znanych. świetna rzecz dla fanów.

"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline LoganOldschool

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 03, 2010, 02:41:43 pm »
Gratuluję ;) 
Mógłbyś wykonać kilka fotek omnibusa ?? bardzo ciekawi mnie jak prezentuje się cała "cegła", w necie niestety znalazłem tylko wygląd okładki i pogladowe informacje... 
BTW: Można zapytać ile kosztował Cię omnibus ?? Ja chyba skuszę się na omnibusa Punishera

Offline Destruktor

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #53 dnia: Sierpień 04, 2010, 08:29:46 pm »
Sam skompletowałem całą serię "Sześć godzin: Hulk vs. Wolverine" i podobała mi się. W samej serii oprócz tytułowych bohaterów mogliśmy zobaczyć pewnego nastolatka [niestety zapomniałem imienia] jego rodzinę i jego chorobę wywołaną poprzez ugryzienie, co utrudniło Bruce'owi Bannerowi życie. BB i ów chłopak lecą jednym samolotem gdy nagle mężczyzna odczuwa skutki ugryzienia węża. Dodatkowo samolot staje się ofiarą napadu co budzi Hulka z jego snu. Samolot się rozbija, i wkrótce spotykają Wolverine'a. Poza tym pojawia się "ex" Logana [chyba wiecie o jaką sztyleto-palcową kobietę chodzi ;-)]. Powstała również druga seria, "Wolverine vs. Hulk" jednak nie jest kontynuacją. Również ją skompletowałem, choć jest dosyć słaba. Miejsce akcji to katastrofa samolotu, bohaterami są Hulk, Wolverine i... mała dziewczynka. Rysunki są do bólu karykaturalne, a fabuła też ma pewnie dziury. Jednak jako fan Wolverine'a i Hulka musiałem kupić.

Offline Belzebiusz

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #54 dnia: Sierpień 09, 2010, 03:36:53 pm »
no to ja mam wrażenia zupełnie odwrotne bo zaskoczony byłem "odmiennością" historii w tytule "Wolverine vs. Hulk". Spodziewałem się naparzanki dwóch superbohaterów (czyli nic nowego) ale dodanie małej dziewczynki jako kolejnej postaci w komiksie zauroczyło mnie. Dodatkowo jest to bardzo fajnie rysowane. Ciekawa historia pokazujaca, że można jeszcze wyciagnac co nieco z latexów. Sam Kieth znany jest zresztą z takich zakręconych komiksów.

A "Sześć godzin: Hulk vs. Wolverine" słabe strasznie...
Nie chce mi się pisać...

Offline spidey

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #55 dnia: Sierpień 09, 2010, 08:49:25 pm »
"Sześć godzin" da się jeszcze przeczytać, komiks Sama Kietha to pseudoartystyczna papka bez scenariusza. Kieth niech lepiej wróci do rysowania okładek Batka bo świetnie mu to wychodziło.
 

Cytat: cro_no link=topic=14770.msg1133614#msg1133614     date=1281459497
Generalnie jednak polecam nabycie pierwszego Essentiala,   Mega Marvel: Weapon X, oraz X-Men 1-3/97 (a szczególnie 3/97).

Ja bym dorzucił jeszcze X-Men 3/93 (Barry Windsor-Smith), 3-4/95 (Lee) oraz Astonishing X-Men 3 w którym Logan ma fajne momenty :smile:
« Ostatnia zmiana: Sierpień 11, 2010, 11:45:16 pm wysłana przez spidey »

J.K. Gordon III

  • Gość
Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #56 dnia: Sierpień 09, 2010, 09:20:27 pm »
Boże, ty to czytasz i nie grzmisz...

Offline nayroth

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #57 dnia: Sierpień 10, 2010, 04:55:28 pm »
W przypadku Wolverina podejście 12latka jest podejściem słusznym.

Oby tylko Mucha nie zdecydowała sie na "Enemy of the State" gdzie Romita osiągnął swoje doliny-niziny... (pseudoartystyczne znaczy się)

Offline Ajron

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #58 dnia: Sierpień 10, 2010, 05:24:35 pm »
Zawsze gdy czytam jakikolwiek post spideya biorę poprawkę że jest napisany przez osobę z gustem dwunastolatka.

Zgadzam się całkowicie.

Oby tylko Mucha nie zdecydowała sie na "Enemy of the State" gdzie Romita osiągnął swoje doliny-niziny... (pseudoartystyczne znaczy się)

Od pewnego czasu już to zapowiada, więc raczej zdania nie zmienią. A "Enemy of the state" wygląda mi na klasycznego Romitę Jr. co dla mnie osobiście jest zaletą a nie wadą.

Offline cro_no

Odp: WOLVERINE
« Odpowiedź #59 dnia: Sierpień 10, 2010, 05:58:17 pm »
Wolverine vs. Hulk czyli tzw. "Po story" jest jedną z lepszych historii o Loganie jaka ukazała się w naszym kraju. Jest w niej nieścisłość dotycząca matki Po, ale da się to przełknąć. Fajny scenariusz, pasujące do niego rysunki.
Lepiej mi się ją czytało od Wolverine: Origin, Wolverine: Koniec, a już na pewno od Sześciu godzin (nawet okładki Bisleya takie jakieś średnie).
Generalnie jednak polecam nabycie pierwszego Essentiala, Mega Marvel: Weapon X, oraz X-Men 1-3/97 (a szczególnie 3/97).

 

anything