Autor Wątek: Kobieta w komiksie  (Przeczytany 9090 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gashu

Re: Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 09, 2005, 10:52:15 pm »
Cytat: "dis"

No i warte uwagi bohaterki, które Wam imponują, podobają się?


Ostatnio zaimponowała mi Tara Chace z "Queen & Conutry". Potrafi rozwalić kolesia z karabinu snajperskiego, nie rozstaje się z papierosem, a domu z butelką (mniemam, że czegoś mocniejszego). Ma przy tym całkiem zgrabny tyłek.

Możesz mnie zacytować na stronie.  8)  
Aha, daj znać kiedy owa strona powstanie.
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline empro

Re: Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 10, 2005, 08:52:33 am »
Cytat: "Gash"

 Ma przy tym całkiem zgrabny tyłek.


ino nos taki kulfoniasty troszka  :roll:

Offline Rybb

Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 10, 2005, 11:38:40 am »
Tak sie wtrące... znam kilka dziewczyn które robią i lubią komiksy i fajnie im to wychodzi. Namawiam je żeby coś kiedyś pokazały wreszcie a przedewszystkim żeby SIEBIE pokazały w komiksowym środowisku. Więcej Kobiet, więcej życia ....

Offline Gashu

Re: Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 10, 2005, 12:36:58 pm »
Cytat: "empro"
Cytat: "Gash"

 Ma przy tym całkiem zgrabny tyłek.


ino nos taki kulfoniasty troszka  :roll:


Dobra partia dla antruthowego Włóczykija.  ;)
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline empro

Re: Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 10, 2005, 12:59:28 pm »
Cytat: "Gash"
Cytat: "empro"

ino nos taki kulfoniasty troszka  :roll:

Dobra partia dla antruthowego Włóczykija.  ;)


też o tym pomyślałem :) ale nie mówiłem głośno, żeby Ci przykro nie było  :roll:

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 28, 2006, 11:39:36 pm »
N.N.

Niezwykły przypadek, autor nie przyznaje się do własnych książek. Ciekawi mnie dlaczego? Czyżby wstyd? A może obawa przed krytyką?
Nie każdy jest zapisany na forum od początku jego istnienia i nie każdego (np. mnie) interesuje co kto ma w podpisie. A autor raczej powinien reklamować swoje książki, a nie się ich wyrzekać. Pisanie o sobie w trzeciej osobie jest raczej symptomem rozdwojenia jaźni (choć jak zauważyłam, nie ty jeden stosujesz tu na forum taką taktykę).
Oceniam autora na podstawie tego fragmentu twórczości do którego mam dostęp. Obywatele to komiksy niesmaczne, wulgarne, pozbawione finezji, nie wysublimowane i stworzone „po najłatwiejszej linii”. To porno więc po co dobudowujesz do tego ideologię? Jeśli się cos stworzy to należy brać za to odpowiedzialność.
Piszesz książki o kobietach, a w swoich scenariuszach sprowadzasz je do roli (przepraszam, ale nie umiem tego inaczej nazwać) otworu. Od kiedy to scenarzysta pornoli jest autorytetem w dziedzinie kobiecego wizerunku?  
Wizerunek kobiety w komiksie bardzo mnie interesuje, tematyka ta nie jest mi obca i nie przyjmuję bezkrytycznie każdej papki. Do znajomości tematu nie jest potrzebna znajomość Twoich książek. Nie Ty pierwszy i nie ostatni piszesz o kobiecie w kulturze.
Acha i data wydania a data powstania to dwa różne terminy. Przecież scenariusz Obywateli mógł powstać kilka-kilkanaście lat wcześniej niż książki i czekać na wydawnictwo, które będzie chciało to wydać.

Offline Marius Magnus

Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 29, 2006, 12:55:17 am »
A co tam, porobię za pożytecznego idiotę, niech będzie mi to policzone:

- Autor przyznaje się do książek oraz komiksów i jak sądzę, jest gotów wziąć za obie sfery działalności odpowiedzialność, co zresztą czyni, podpisując prace imieniem i nazwiskiem.

- Nazywanie go "scenarzystą pornosów" i odmawianie "autorytetu" w kontekście użytym przez Ciebie to chamska zagrywka - jak wiemy oboje, N.N. ma swym koncie nie tylko "Obywateli", a poza tym jego wiedza okołokomiksowa wykracza bardzo daleko poza własnś twórczość

- Czyje prace naukowe lub popularnonaukowe o wizerunku kobiety w komiksie (ale takie, wydane w miarę normalnie, bo artykułu z zina czy ze strony internetowej o feminazizmie w bibliografii nie zamieszczę) wydane w Polsce polecisz (tych autorstwa pornoscenarzysty nie liczę)?

- O "rozdwojeniu jaźni" pisał sam zainteresowany, więc nie będę powtarzał - szkoda, że z uporem nie przyjmujesz wyjaśnień
 
- Data powstania i wydania, może (acz nie musi) mieć znaczenie, jeśli dzieli je długi okres czasu - wiesz może, aby w przypadku "Obywateli" tak było?


I na koniec - z kilkunastu komiksów do których scenariusz stworzył N.N., a które czytałem, warstwa fabularna nie podobała mi się chyba w żadnym, obie części "Obywateli" uważam za nudne i głupie, ale nie znaczy to, że posuwam się do stwierdzenia, iż autor jest "scenarzystą pornoli" z "rozdwojoną jaźnią".
Słabi i nieudani niech sczezną; pierwsza zasada naszej miłości dla ludzi. I pomóc należy im jeszcze do tego.

Coś mi pękło, robię ogląd/ A to pękł mi światopogląd

Anonymous

  • Gość
Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 30, 2006, 07:28:06 am »
Cytat: "Louise"
Od kiedy to scenarzysta pornoli jest autorytetem w dziedzinie kobiecego wizerunku?  
[...]
Do znajomości tematu nie jest potrzebna znajomość Twoich książek.


przestań się ośmieszać i przeczytaj te książki po prostu. O ile dasz rade bo nakłady są wyprzedane. Na tym forum fakt,  że ludzie piszą w trzeciej osobie nie jest tak bardzo rozpowszechniony  jak to, że ludzie wypowiadają się na temat rzeczy których nie czytali. To jest niestety o wiele częstsze zjawisko.

może zapytaj o opinie o tych książkach kogoś, kto je czytał?

Offline Michał Siromski

Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 30, 2006, 09:03:03 am »
Cytat: "murtaugh"
Cytat: "Louise"
Od kiedy to scenarzysta pornoli jest autorytetem w dziedzinie kobiecego wizerunku?  
[...]
Do znajomości tematu nie jest potrzebna znajomość Twoich książek.


przestań się ośmieszać i przeczytaj te książki po prostu. O ile dasz rade bo nakłady są wyprzedane. Na tym forum fakt,  że ludzie piszą w trzeciej osobie nie jest tak bardzo rozpowszechniony  jak to, że ludzie wypowiadają się na temat rzeczy których nie czytali. To jest niestety o wiele częstsze zjawisko.

może zapytaj o opinie o tych książkach kogoś, kto je czytał?



Czytałem obie i tak się składa, że dla mnie to dwie najlepsze książki na temat komiksu, jakie kiedykolwiek wydano w Polsce.
Z naszymi ocenami jest jak z zegarkami: każdy chodzi inaczej, a jednak wierzymy tylko swojemu

Offline Łamignat

.....
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 30, 2006, 10:23:09 am »
wracając do teamatu znam i lubię bardzo wiele komiksowych bohaterek :)
1.Bardzo podoba mi sie Ais z serii B.Polcha - świetnie narysowana, niezależna i niezwykle piękna z masą pomysłów.
2.Aricia - seria Thorgal, znakomita postać, żona głównego bohatera, rewelacyjnie narysowana, prosta dziewczyna i niezwykle zmysłowa
3. Jak juz wspominam o Thorgalu to nie można nie wspomnieć o pięknej intrygantce Kriss de Valnor  która dzięki swojemu charakterkowi znakomicie otumania mężczyzn i nimi steruje.
4. Pelisa - zmysłowa, sexowna i jednocześnie taka niewinna - ważna postac kobiety w komiksie.
5. Kobiety istaniały także w komiksach J. Christy (Kajko i Kokosz) i były tam znakomicie przedstawione: Jaga - kobieta stanowcza i "nosząca spodnie" w związku z Łamignatem (tylko nie szukac tu aluzji do mojego związku  :lol: ), Lubawa - żona Mirmiła, kasztelana ukazana jako ostoja ogniska domowego , lecz gdy dochodzi to bardzo ważnych decyzji od razu widać kto ma w tej Chacie Mirmiłowej najwazniejsze zdanie.

Znalazło by się jeszcze naprawde sporo przykładów kobiet będącymi  bohaterkami komiksów, ale wymieniłem te co najszybciej przyszły mi do głowy.

Co do autorek komiksów to nie możemy zapomnieć o Pani Szarlocie Paweł, która była twórczynią Kleksa i  stworzyła z tym bohaterem (jak i Jonkiem i Jonką-następną kobieta w komiksach) serię komiksów :)

Offline redkac

Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 30, 2006, 04:10:20 pm »
dodaj do tego jeszcze Daisy faworytę Kaczora Donalda i Minnie od Myszki Miki. ty naprawdę zatrzymałeś się w latach 70-80 i od tej pory nic nie czytasz bo rysował to kto inny niż twoi guru czyli Polch, Rosinski, Baranowski czy Wróblewski?

btw. zapomniałeś o Yennefer z Wiedźmina i Entomologii od profesorka  :D
o dobrze, że komuś jest dobrze. I bardzo dobrze.

Offline Gashu

Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 30, 2006, 06:47:48 pm »
Cytat: "redkac"
dodaj do tego jeszcze Daisy faworytę Kaczora Donalda i Minnie od Myszki Miki. ty naprawdę zatrzymałeś się w latach 70-80 i od tej pory nic nie czytasz bo rysował to kto inny niż twoi guru czyli Polch, Rosinski, Baranowski czy Wróblewski?


Nawet jeżeli tak - to co z tego?
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline Łamignat

.....
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 30, 2006, 07:05:49 pm »
redkac
są jeszcze dziesiątki innych kobiet bedących bohaterkami komiksów ale jesli byś przeczytał uwaznie moje słowa to wiedziałbyś , ze wybrałe te które pierwsze przyszły mi do głowy, ale cóż  jak sie czepiac byle czego to się czepiać.
P.S.Yennefer, Daisy, Minnie czy  Entomologia to tez wspaniałe przykłady . Widzisz jak chcesz to też cos znajdziesz. Daj znac jak cos sobie jeszcze przypomnisz.

Offline empro

Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 30, 2006, 07:45:24 pm »
z komiksowych pań wygrywa Red Monica z BattleCHasers a jak jej jakaś inna podskoczy to dostanie.....

.....z  bańki :)

bo co jak co ale bańki to ta pani ma, jak żadna inna :)


wiem, wiem prymitywny post  :oops:

Offline redkac

Kobieta w komiksie
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 31, 2006, 12:46:17 pm »
Cytat: "Gashu"
Cytat: "redkac"
dodaj do tego jeszcze Daisy faworytę Kaczora Donalda i Minnie od Myszki Miki. ty naprawdę zatrzymałeś się w latach 70-80 i od tej pory nic nie czytasz bo rysował to kto inny niż twoi guru czyli Polch, Rosinski, Baranowski czy Wróblewski?


Nawet jeżeli tak - to co z tego?

to, że do jakiego tematu bym nie wszedł to Łamignat napisze zawsze to samo. najlepszy jest Rosiński a po nim Polch, Wróblewski i Baranowski. jak dla mnie to takie posty są zwyczajnie wtórne. możemy założyć wątek na byle jaki temat a zaraz zjawi się w nim post Łamignata o Tytusach, Kajku i Kokoszu itp.

ja znam te komiksy i to bardzo dobrze pewnie jak większośc osób tu piszących. a jak widzę posty Łamignata to mam wrażenie, że chce on kogos przekonać, że tamci twórcy byli najlepsi a reszta to dno i wodorosty. otóż nikt mnie nie musi przekonywać, że te komiksy są dobre bo znam je niemalże na pamięć (w sumie w latach 80-tych ciężko było dostac coś innego) i naprawdę nie muszę czytać w każdym wątku o wielkości ich twórców.
o dobrze, że komuś jest dobrze. I bardzo dobrze.

 

anything