Tylko, ze w momencie gdy Ennis schodzi ze sceny, poziom serii dramatycznie spada. Girls in white dresses jest calkiem ok (Jigsaw MAX!!!), ale dwa ostatnie story-arcs to juz padaka totalna. Lepsze byloby combo Born + From first to Last (zwlaszcza historie The Cell i The End), bo to tez Ennisa, a pozniej Aaron, choc to zupelnie inna para kaloszy.