Nie wiem jak Mysza z Danielem, Piotrek i Marciny [oba] zapatrywaliby się na taka jazdę. Mnie to rybka - wsiadam na pętli w 126 i jadę, ale oni mieliby lekki problem. Dlatego też ustaliliśmy na razie, iż spotykamy się w czwartki w Pracowni. Nawet ruszyła produkcja wyposażenia makiet [osobiście widziałem oczyma własnymi jeden z domków-ruinek]. Dlatego też sprawa Nowego Dworu wydaje mi się mocno dyskusyjna.