Fajne klimaty w tej Stalowej Woli. Pierwszy link z prawej - "Zranil brata trzonkiem od siekiery".
Zaczynam troche lepiej rozumiec, czemu Grzesiu tak chetnie wyjechal do Szwajcarii.
Ale w sumie fajnie, ze sie miasto promuje tworca komiksowym. Na zdejciach zreszta troche podobny do Papcia Chmiela.