Ładna okładka. Seria też mi się podoba. Jakiś czas temu przeczytałem jednym ciągiem 1-5. Traktuję ją jako taką bajkę, a nie kontynuację Thorgala i dlatego fajnie wchodzi. Mała dziewczynka, mechaniczna sowa, jakieś misje do krainy z dinozaurami, gadająca małpa i te sprawy. Teraz widzę krasnale. Chętnie przeczytam. Tylko te kolory (w środku, a nie na okładce) bardziej mi pasowały Grazy.