Nie śadzisz, że to jest raczej science fiction?
?
pentalogia "Urth Nowego Slonca" autorstwa Wolfe'a to bez watpienia fantasy, moze rzeczywiscie nieco odbiegajace (zreszta z korzyscia dla tego cyklu) od regul gatunku, ale z pewnoscia nie na tyle, aby okreslic ja mianem science fiction. Wolfe napisal tez jakies fantasy rozgrywajace sie w realiach starozytnej Grecji, ale nie czytalem tego dziela, wiec nie bede sie wypowiadal.
Tobie chodzilo zapewne o zbior opowiadan "Smierc doktora Wyspy" (rzeczywiscie s.f.).
poza tym nie jestem zadnym znawca tematu, wiec prosze mojej opinii (o ile nie zostanie ona potwierdzona) traktowac powaznie.