Andruth ma ewidentnie jakiś uraz do Truścińskiego. Czy to zwykła zazdrość, czy może nieprzyzwoita zawiść? Ciekawe, bardzo ciekawe.
Dopiero dziś udało mi sie poprosić kolegę, zeby tego posta napisał za mnie.Bo ręce ogryzłem sobie aż do obojczyków, zazdroszcząc Trustowi.
A zawiść zaślepiła mnie do stopnia że rozbiłem sobie głowę, waląc w monitor...Jestem w szoku, jak łatwo .zent, posługując się chałupniczą psychoanalizą i zestawem "Mały analityk" rozgryzł moją zawistną i pokrętna duszę
A serio (poza tymi kretyńskimi uwagami, które .zent wypisuje w moim kierunku), nie uważam żeby jakakolwiek złośliwość czy nabijanie sie z Trusta (którego znam i cenię, aczkolwiek jego patentu na lans nie rozumiem) były w stanie przebić jego własne pomysły na (przykro to mówić) dyskredytowanie samego siebie.
Zapowiedział już tyle, nie wydał prawie nic (nie liczę "wydarzenia towarzyskiego", jak to warszawka nazywa "Najczwartszą RP") i nie zważając na nic zapowiada kolejne.Założę sie że "Złego" też nie zobaczymy, co najwyżej na kolejnej WUESCE Trust wyjaśni jakie to kataklizmy mu skończenie tej pracy uniemożliwiły.
...a na czacie z Parowskim czas jakiś temu na luzie rzucił, ze ON SAM narysuje 6 albumów Wieźmina i nie było tam mowy o innych rysownikach...