marzy mnie się aby jakaś z naszych stacji zamieściła je w ramowce o jakiejś sensownej porze.
No tak bo przecierz każdy z nas ma Canal+...
Ojej, Hypera też nie każdy ma, powiem więcej, sa rejony w Polsce, gdzie TVN i Polsatu nie ma. To Ty chciałeś Macrossa na Dwójce o 20:10?
Sens takiej wypowiedzi miała znaczna część mojego poprzedniego postu, choć oczywiście swoje poglądy przedstawiłem w nim o wiele szerzej ^_^ (przeklęte niech będzie wielosłowie, błogosławiona lakoniczność!) Ogólnie, zgadzam się z większością, jeśli nie wszystkimi przedmówcami. Macross to na pewno klasyk, lecz rynek mangi i anime w Polsce dopiero przestał raczkować i niepewnie wstał, próbując iść naprzód. Z ledwością namówiłem mojego ojca do oglądania NGE, matkę wciąż próbuję przekonać, że to może być ciekawy film również dla niej. Jest to jednak zupełnie naturalne - do naszego obrzydliwie konserwatywnego kraju zagraniczna kultura oraz przełomowe nurty myślowe zawsze docierały z opóźnieniem, już od czasów chrztu i renesansu. Tak samo było z latynoskimi telenowelami (później przyszły, później przemijają), tak samo będzie z M&A (oby tylko nie przeminęło, zwłaszcza z wiatrem ^_^ ).
No tak bo przecierz każdy z nas ma Canal+...
No tak, jakież to typowe... Zamiast wypracować możliwość obejrzenia filmu, to lepiej usiąść i płakać, że nie ma się kanału telewizyjnego
Ja mam TVP1 i TVP2, w zależności od pogody Polsat, TVN (od niedawna), TV4 (już nie, zakodowały dziady jedne ^_^ ), czasem BBC lub jakieś stacje zza Odry. Nie narzekam, wręcz przeciwnie - cieszę się, że mogę oglądać anime w wersji takiej, jaka mi odpowiada, i nie muszę słuchać dubbingu ani lektorów. Oczywiście, taka sytuacja ma swoje wady i zalety, ale realistycznie patrząc - mogło być gorzej (dopiero od roku mam możliwość korzystania z neostrady... choć czasy modemu też miały swój urok ^_^ ).
Ja jako fan filmów gore* chcę i pragnę, by własnie one były puszczane zamiast dobranocki!
Temat jest o Macrosie, a nie o ciemiężonych i biednych fanach anime.
*Wiecie czemu filmy gore są najlepsze? Bo tam liczy się wnętrze człowieka.
Piękna wieloznaczność ^_^ Muszę przyznać, że masz sporo racji. Ciężko zagłębić się w przenośne wnętrze człowieka (dostrzegane przez postępowych myślicieli), nie babrząc się po łokcie w jego wnętrzu dosłownym (dostrzeganym przez nadgorliwych psychologów). Jednakże, jako osoba bardzo wrażliwa i delikatna, od czystego gore wolę jego elementy w dziełach innego typu. Jednakże, de gustibus et coloribus non est disputandum (bardzo mądre słowa, zwłaszcza w dawnym ich rozumieniu - polecam uwadze wszystkich!).
Po pierwsze to śmiem twierdzic, że filmy Gore są puszczane w telewizji częśćiej i są to lepsi reprezentanci swojego gatunku.
Po drugie to każdy temat o anime to temat o biednych i ciemiężonych fanach anime.
Innymi słowy, gdyby w telewizji publicznej puszczali anime nieliczne, lecz same perełki, na równi z filmami fabularnymi w rodzaju Pięknego umysłu (cudo), Rainmana (jeszcze większe cudo, IMHO jeden z prekursorów poprzedniej pozycji), Leo and Three of Hearts (my favourite, kto wie, o czym mówię? ^_^ ), The Sting czy Pulp Fiction (właśnie, dlaczego tego nigdzie jakoś nie widać?), sytuacja byłaby niemalże idealna. Szczerze mówiąc, też tak uważam ^_^
Po drugie to każdy temat o anime to temat o biednych i ciemiężonych fanach anime.
... a offtopic zawsze można przenieść lub wyodrębnić jako nowy temat ^_^
Pozdrawiam serdecznie
A.