Jeśli po obejrzeniu krwawego filmu ktoś idzie też zabijać/zabić siebie, to jest to wina nie TEGO CO OBEJRZAŁ ale tego ze sam jest słaby psychicznie i nie ma rozgraniczenia świat realny/wykreowany.
Dokładnie. Nie można winić producenta noży za to, że ktoś się nimi pochlastał. Jeśli ta dziewczyna zabiła się pod wpływem mang, a sądzę, że to był tylko jeden z wielu czynników, to jest to dowód na jej niezrównoważenie, a nie szkodliwość M&A.
A to, czy tvn wyemituje dwa antymangowe reportarze rocznie, czy dwieście, niespecjalnie mnie obchodzi. Dopóki nie przeszkadza mi to w żaden sposób. Moi rodzice nadal uważają anime za "chińskie bajki", ale nie zabraniają mi ich oglądać, więc tvn może sobie biadolić ile chce. Jeśli ktoś mang nie lubi, jego sprawa, nawracać go nie będę. Moją jedyną reakcją na kwestie w rodzaju "Pokemony oglądasz" czy "To przecież dla dzieciaków" jest pytanie: "A jakie mangi/anime widziałeś, że tak cię do siebie zraziły?". I zwykle dowiaduję się, że widział najwyżej pokemony. Tia, nie ma to jak krytykować coś, o czym nie ma się pojęcia.