Fotokomórki? Na dobrą sprawę wygląda to na sensowny pomysł, jednak... zawsze jest jakieś ale. Dlaczego do tej pory nie wprowadzono takiego rozwiązania? Prawdopodobnie sam czujnik fotokomórki jest zbyt drogi by montować go na szeroką skalę.
Drugą sprawą jest fakt, że jego zasięg skutecznie utrudniał by prowadzenie samochodu. Wyobraź sobie, że jedziesz w całkowitej ciemności i nagle zapala się nad Tobą lampa. To zupełnie bez sensu, ponieważ zanim światło z niej zdoła się do czegoś przysłużyć (ominięcia przeszkody na drodze) to Ty będziesz już 50 metrów dalej..
Fotokomórki mogły by być również denerwujące, sam częst odnoszę wrażenie, że latarnie tylko czekają by zgasnąć, kiedy pod jakąś przechodzę. Ciekawe zjawisko swoją drogą, ale to do GT.
Oświetlone miasto wygląda znacznie lepiej niż ciemne, widać rzeczy na większą odległość i poczucie bezpieczeństwa wzrasta.
Tak więc pomysł w teorii dobry, ale tylko w ograniczonym użyciu - w wypadku energochłonnych lamp nad obiektami, które są rzadko w nocy odwiedzane.