Manga jedzie tym samym torem przez cały czas, ale potem pojawia się jakaś killer loli z zapędami skrajnie sadystycznymi.
Nawet i to mnie nie przekonuje. Dobra bijatyka? Z zakonnicą która odbija jakieś energetyczne pociski swoim habitem? Z odnawianiem swojej energii poprzez picie z piersi? Żeby to jeszcze było utrzymane w konwencji żartu, ale gdzie tam - wszystkie te bzdury serwowane nam są zupełnie na serio. I w dodatku te wynaturzone cycki wielkości arbuzów, od patrzenia na które żołądek podchodzi mi do gardła. Dziekuję, postoję. Oglądajcie wy wszyscy którym taka konwencja odpowiada, ja zaś wolę się skupić na seriach które pasują mi.
Już po drugim epku?
Jasne. To definitywnie będzie objawienie tego sezonu. Fabuła mnie nie obchodzi, mogą robić największe głupoty jakie im tylko przyjdą do głowy. Byle tylko pokazywali jak najwięcej Miny i często przebierali ją w rozmaite ciuszki.
A co ma do zaoferowania to nie możesz ocenić po 2-3 odcinkach bo tego nie wiesz.
Wiem za to czego nie ma do zaoferowania i co mnie w tym denerwuje. Na tyle żeby zespokojnym sumieniem odpuścić sobie dalsze oglądanie.
Najlepiej jest obejrzeć anime jak będzie w całości i skomentować co było dobre, a złe. Takie komentowanie każdego odcinka to śmieszne bo nie masz ogólnego rozeznania.
I miałbym się z tym męczyć tych kilkanaście odcinków? Not a slightest chance, nie jestem tobą.