Chciałem tylko zaznaczyć że jesteś niekonsekwentny.
Jestem konsekwentny aż do bólu.
W jednym wypadku totalne głupoty gładko łykasz, a w innym nagle ci strasznie przeszkadzają.
Przede wszystkim nie żadne "totalne głupoty", tylko brak psychologii w zachowaniu wielu postaci.
Tak, w przypadku Ore no Imouto jest to wada nie do przełknięcia głównie z powodu choćby kategorii tego anime jakie ze sobą m.in reprezentuje (slice of life). Umineko, gatunkowo będąc mystery psychodelą, zabawę psychologią postaci ma wręcz wpisaną w założenia serii.
Mówiąc jeszcze bardziej łopatologicznie: to co w Umineko może pozytywnie szokować, w Ore no Imouto będzie owszem, głupotą. Podobnie jak bojowe pantsu w Strike Witches są fanserwiśną śmiesznostką, tak to samo w GitSie (a już szczególnie na tyłku Batou...) byłoby po prostu beznadziejnie głupie.