Japończycy projektowali własny czołg inspirowany panterą "Type 4 Chi-To" jednak wyprodukowano tylko dwie sztuki a japoński plan zakładał produkcję tych maszyn stricte do obrony głównych wysp podczas desantu aliantów. Oczywiście do tego nigdy nie doszło.
Co do Tygrysa uważam go osobiście za konstrukcję mocno nie trafioną w ówczesnych realiach. Moim zdaniem Pantera w ówczesnej sytuacji Niemców była bardziej przydana. nie wspominając już o tym iż mimo tego że miała mniejszy kaliber działa to długolufowa 75 zapewniała lepsza penetrację niż 88 na Tygrysie.
Owszem Japończycy mieli sporo projektów, ale nie wiem czy widziałeś, ale Type 4 ma układ jezdny (koła) jak i wannę niemal identyczna do Pz4. Jest ona lekko skrócona i poszerzona a to nijak ma się do Pz 5.
Co do Tygrysa, to faktycznie 8,8cm kwk 36 było stosunkowo krótkie i w porównaniu do 7,5 kwk 42 miało mniejszą przebijalność, ale wtedy niemcy nie planowali go jako podstawowego czołgu ciężkiego, ale odpowiedź na sowieckie KW1/2 które były stosunkowo odporne na mniejsze kalibry. Ponadto niemcy od początku lat 20 starali się zbudować ciężki czołg wsparcia który mógłby tak zwalczać czołgi jak i stanowiska umocnione, a armata 7,5 raczej nie zapewniała dużej siły burzącej. Ostatecznie pomysł upadł i postawiono na tygrysa jako ciężki czołg wsparcia ogniowego. No i na ówczesne czołgi to starczało, nie ich wina że sowieci zrobili sobie linię czołgów IS.
Szybko jednak przecież zaprojektowali i zbudowali Tygrysa 2 z działem 8,8cm kwk 43, który przy 71 kalibrach miał przebijalność dużo większą od starej 88-mki i 75-tki.
Można się czepiać, że pomimo posiadania Tygrysa Królewskiego i Pantery nadal produkowali Pz4 i Tygrysa, ale w sumie Pz4 był tańszy i szybszy w produkcji od pozostałych, a niemcy potrzebowali wszelkich czołgów w każdej ilości. Również tłumaczy to nieco, dalszą produkcje Tygrysa, zmiana całej linii produkcyjnej czyli czas, koszta tej zmiany, zatrzymały by dostawy ciężkiego czołgu na sporo. Pewnie ostatecznie wyszło by to na lepsze, ale ciężko podejmować decyzję gdy nie masz czym walczyć.
Zresztą jak Tygrys wszedł na front, sowieci wtedy puścili już swoje IS-2 z działem 122mm a to była niczym armata okrętowa na kołach.
Osobiście uważam iż niemcy powinni bardziej skupić produkcje na Pz4 i Pz5 powoli wycofując te pierwsze na rzecz Pantery i niszczycieli na podwoziu Pz4 (ta sama armata co na panterach), oraz ciężkich niszczycieli jak Elephant. A także ciężkim czołgu wsparcia Tygrysie Królewskim, ale zastosować w nim silnik diesla, zamiast benzyny. Wtedy wszystkie ciężkie wozy z asystą średnich skierować na front wschodni, mniej na zachód, tam posłać średnie, jako że alianci nie posiadali ciężkich czołgów.
No, ale Furer miał manie wielkości, stąd np. czołg Maus, czy Ratte, które kompletnie były poronionym pomysłem.