Wyszło kilka epków nowych anime z tego sezonu - kilka nawet udało mi się oglądnąć : )
Zetsuen no Tempest - nie bardzo wiem co o tym myśleć. Strasznie przekombinowane i pretensjonalne. Do tego mam wrażenie, że historia sama w sobie jest banalnie prosta, tylko podali ją w pierwszym epku specjalnie w zagmatwany sposób, by sprawiało tajemnicze i niesamowite wrażenie. Ja przez to mam niesamowitą pewność, że będzie drop.
Busou Shinki - wohaa! Proste jak budowa cepa, a zaskakująco fajne. Takie skrzyżowanie Angelic Layer z Infinite Stratos : ) Bardzo ładnie animowane i widowiskowe walki, do tego sympatyczne robo-bohaterki. Kreska trochę dziwna, ale mimo to zrobiła na mnie dobre wrażenie. Oglądamy dalej.
K - tu też nie wiem co myśleć, ale wrażenia początkowe bardzo dobre. Oprawa graficzna, której nie powstydziłby się niejeden film, praca kamery też mocno filmowa - wizualnie wgniata w glebę, jak na serię TV (w produkcji macza paluchy GoHands odpowiedzialny za min. Mardock Scramble). Do tego sporo fajnych efektów specjalnych, zakręcone wątki, świetny design postaci i fajni bohaterowie (
Neko :3). Nie mam pojęcia co z tego wyjdzie. Aktualnie autorom jakoś udaje się balansować nad morzem kiczu i pretensjonalności - jeżeli ta sztuka będzie udawała im się w dalszym ciągu, to dostaniemy kapitalne anime.
Tonari no Kaibutsu-kun - czyżby wilk brał się za shoujo? Ano, bo wreszcie pojawiło się shoujo z naprawdę fajną oprawą graficzną i chardesem, a do tego z ciekawie poprowadzoną, choć sztampową, fabułą. Duże nadziej wiążę z tym tytułem.
Chuunibyou demo Koi ga Shitai! - główna bohaterka nie bierze jeńców tylko zabija swoim zachowaniem i kjutnością x D Fajne i ładne, naprawdę. Ciekawi mnie co z tego wyjdzie - anime jest na podstawie powieści, więc są duże szanse, że wyjdzie coś fajnego.