Warto, niewarto - przegląd nowości.

[wyspa]

Tonari no Seki-kun

Po drugim epku mogę już spokojnie powiedzieć że wyczekuje co też nam zaserwują w następnych.

Jeżeli twórcy dalej będą tak kreatywnie podchodzić to tej króciutkiej formy to zapowiada się na prawdę fajny wypełniacz do oglądania między innymi animcami.

[Ganossa]

Witch Craft Works - pierwszy odcinek bardzo przyjemny w oglądaniu. Mechakróliczki mnie ujęły. I za dobrą monetę biorę to że żadna z postaci mnie nie irytowała. Fajny ending.

 Wizard Barristers: Benmashi Cecil - tu za to mimo ładnej animacji nie widzę niczego ciekawego a główna bohaterka z jej petem jest żenująca.

[Wilk Stepowy]

Witch Craft Works #2 - jak główny bohater dalej denny, jak główna bohaterka dalej mi nie pasuje, to scena witch hunting'u mnie rozwaliła totalnie x D, a cały odcinek przekonał jednak, by dać serii szansę. Pozostałe wiedźmy rzeczywiście ratują całość w pięknym stylu : )

Noragami - bardzo fajny i porządnie zrobiony shounen, z teoretycznie sztampowymi, ale świetnie nakreślonymi postaciami. Do tego bardzo ładna kreska i animacja. W drugim epku główna bohaterka jest tak kjutna, że nie trzeba słodzić herbaty, ale to w taki fajny sposób kjutna, że choć herbata sama się słodzi, to nie bolą od tego zęby : )

[Hunter Killer]

Pisałem, główni w wiedźmach są sztampowi jakby ich ze sztancy wycinali, ale reszta wiedźm sieje spustoszenie i przynajmniej manga jest fajna. Poczekajcie jak Meduza się pojawi.

[Skrzydlaty]

Nisekoi - w sumie pierwsze wrażenie, w sferze fabularnej, jest dość zwyczajne. Ot kolejna klasyczna komedia szkolna. Na szczęście pod koniec odcinka pojawia się całkiem ciekawy twist, a fakt, że animacją zajmuje się SHAFT, cóż...





Nawet gdybym nie był sympatykiem tego typu serii, to i tak bym oglądał dla poszczególnych kadrów. (:

Sekai Seifuku: Bouryaku no Zvezda - kolejne duże studio - A1 Pictures - choć tutaj budżet trochę mniejszy. Gatunek akcja/fantasy. Nasz klasyczny nijaki Main Character napotyka się na dumną postać, która za zadanie stawia sobie podbicie całego świata. I wszystko byłoby w porządku, gdyby ową zdobywczynią nie była moe loli, która swoja słodyczą i skrzeczącym głosikiem ujęła nawet mnie, antysympatyka małych pokurczów. Całość zapowiada się całkiem oryginalnie, wszystkie postacie prócz głównego bohatera mają interesujące projekty, tła choć oszczędne wykonane są w miarę stylowo. Podobne były już w Tonari no Kaibutsu-kun, czy Gatchaman Crowdsach. Jeżeli fabularnie nie polecą w skrajną sztampę, to anime powinno być stosunkowo lekkostrawne.

[Krova]

Space Dandy - 3 epki jak na razie, fajniutkie rozrywkowe i lekkie. Bardzo fajne postacie, klimacik rodem z soft porno z lat 80 (zwłaszcza pistolety strzelające laserami wyjęte ze starych filmów o atakach kosmitów), mega dobra muzyka, fabularnie chyba szału nie będzie, ale nie o to chodzi, ma być przygoda i nowe pomysły, a jak na razie pod tym względem nie zawodzi.

No i Meow, hnnng



HOW ADORABLE



 A i podoba mi się też ta satyra na współczesne czasy w postaci ciągłego cykania fotek i tweetowania przez Meow. No i

Spoiler: pokaż

potwór z cycków

to też ciekawy pomysł. A

Spoiler: pokaż

scena transformacji i mech w hawajskiej koszuli

z odcinka trzeciego rozłożyło mnie zupełnie No abstrakcyjne graficznie sceny kiedy wpadają w różne czarne dziury, jeśli animu utrzyma tempo zarzucania ilością oryginalnych, zaskakujących i świetnych rzeczy w każdym odcinku, to dam 11/10

[Wilk Stepowy]

Stara wiadomość, ale dopiero na nią trafiłem - Black Bullet dostanie adaptacje:
http://www.moetron.com/2013/10/06/black-bullet-ln-to-tv-anime-adaptation/
LN nie znam, ale mangę czytało mi się świetnie dzięki dość specyficznej kresce.

tylko ta pierwsza PVka za specjalnie nie nastraja:
TVアニメ「ブラック・ブレット」PV第1弾
zobaczymy jak będzie dalej.

[Jackal]

Obejrzałem kinówkę Steins;Gate: Fuka Ryouiki no Déjà vu (niedawno pojawiła się na BD) jeżeli lubicie serię TV to must see.
Nie chce za dużo spoilować ale kinówka to właściwie takie wydłużenie serii gdzie twórcy zajęli się głównie relacjami między Kurisu i Okabe.

Właśnie jestem po i na pewno się nie zawiodłem. Paski poziomu fajności i świetności podniesione maksymalnie. To jest to.
Mimowolny banan na twarzy dużo mówi [szczególnie w momencie "tuturu"], o ile ktoś lubi ten tytuł. Po prostu Steins; Gate.  10+/10

Zawsze gdy myślę o Steins Gate to w uszach mam tylko ten utwór:
【静止画MAD】 たったひとつの世界線（Full） 【Steins;Gate】

[Hunter Killer]

Utworek jest przepiękny, mógłbym go słuchać godzinami.

Ja obecnie oglądam Log Horizon klimacik jak z ./hacka i Sword Art Online. Znów mamy MMO i ludzi przeniesionych z realnego świata do gry jako postacie herosów. Nawet przyjemnie się to ogląda chociaż miejscami głupota albo idiotyczne zachowania postaci się wzmagają. To jednak w całości jak na razie nie wygląda źle. Chociaż ./hack ten pierwszy miał w sobie coś takiego fajniejszego.
Zobaczymy jak się dalej rozwinie akcja w Logu, bo może wyjść ciekawa pozycja do luźnego oglądania, albo bubel.
Tak czy inaczej przypomniały mi się czasy jak grałem w Lineage 2

[Wilk Stepowy]

Sidonia no Kishi, czyli manga Tsutomu Nihei, dostała adaptację i pojawi się na ekranach już pod koniec kwietnia : ) Mangi Nihei są niesamowite dzięki rysunkowi i sposobowi narracji, dlatego trochę obawiam się pełnej adaptacji w serię TV. Z drugiej strony "Knights of Sidonia" jest najbardziej normalną mangą Nihei i zdaje się najłatwiejszą do przeniesienia na ekran. Scenarzysta będzie musiał tylko popoprawiać kilka rzeczy, które w mandze są jeszcze akceptowalne, ale mogą położyć anime.
Materiał promocyjny nie wygląda źle:
シドニアの騎士　Knights of Sidonia　PV Part 2
Ciekawy jestem, jak to wyjdzie.

[Sir_Ace]

Tylko jeden rzut na miasto, które ma 10x za mało szczegółów. Wygładzenie kreski zamiast wyraźnych pociągnięć. Prawie nie czuć Niheia ;-/

[Ganossa]

Obrzydliwe CG. Postacie ruszają się jak kukły na sznurkach.

[Wilk Stepowy]

Ja mam jakąś wyższą odporność na CG : ) A co do braku Niheiowości, to ogólnie Sidonia jest najmniej Niheiowa i gdyby ją pod pseudonimem narysował, to nie byłoby wcale takie oczywiste, że to jego.

[wyspa]

Ok po napisaniu zapytania w OP/ED stwierdziłem iż podpytam się szerzej tutaj.

W zeszłym roku miałem straszny "animcowy dołek" jednym słowem nie bardzo miałem chęć oglądać zbyt wiele serii i jak to często bywa teraz mam na odwyrtkę. Zazwyczaj w takiej sytuacji oglądam sobie jakaś starsza serię (obecnie Patlabor) i parę nowości, ale przez to że nie pracuję póki co mam strasznie dużo wolnego czasu i jeszcze jedną czy 2 serie bym sprawdził... nie wiem tylko co z nowości warto jeszcze sprawdzać.

Obecnie z serii wychodzących oglądam:

Kill la Kill
Chuunibyou demo Koi ga Shitai! Ren
Samurai Flamenco
Space☆Dandy
Strange+
Toaru Hikuushi e no Koiuta
Tonari no Seki-kun
Wizard Barristers: Benmashi Cecil
Uchuu Kyoudai

Próbowałem Sakura Trick ale odrzuciła meni przesadna "kjutność", a jak pewnie wiecie za supernaturalasami wszelakimi nie przepadam (chyba że mają wyjątkowo ciekawe postacie czy fabułę... same walki czy gagi niewysokich lotów mnie po prostu nudzą)

Po tych kilku odcinkach jakie większość serii ma za sobą czy możecie polecić coś co mi może umknęło a jest warte zobaczenia? Nawet łącznie z tymi supernatural o ile spełniają któryś z wcześniej podanych warunków.

Zauważyłem też, że Gin no Saji ma 2gi sezon... nawet mnie zainteresowało ale pierwszego sezonu nie oglądałem. Warto?

[Wilk Stepowy]

Daj szansę dla Noragami i Witch Craft Works. Skoro masz czas, to oglądnij sobie po trzy epki obu serii. Powinno przypaść Ci do gustu - Noragami ma fajne i postacie i fabułę, a WCW ma kapitalne wiedźmy.