właśnie tak! pokazujemy im "cel" (kto czytał 1# WILQ'a ten wie
), rzucamy skórki od bananów, ustawiamy samoplującą wodą puszkę i patrzymy jak im się spodnie moczą, rzucamy zepsutymi rybami i pokazujemy języki. czasem się zdarzy kopnąć butelką pod nogi kolesiowca, ale nie za mocno. a jak nie widzą, to nawet fige z makiem się pokazuje! bo my jesteśmy chultaje i łotrzymy.