ksiestwa graniczne nie maja zadnego podloza do zrobienia z nich jednolitej armii... to sa tereny jakis ksiazat(jak sama nazwa wskazuje) lub osob tytulujacych sie w ten sposob, a armie to sa praktycznie wylacznie oddzialy najemnikow i swego rodzaju pospolite ruszenie(chlopstwo), takze taka armia bylaby bezsensowna
jesli chodzi o tilee, to wszak dow jest armia z tilei, to kraj najemnikow...
a kitaj szczerze mowiac chcialbym zobaczyc. tak wielki kraj, a wogole nie opisany, jedynie male wzmianki, a bylby calkiem inny od tych armii lodzkich ktore sa...