Gdzieś przed dwukropkiem na moim blogu jest link do recenzji na Gildii, gdzie recenzent, bliżej mi nieznany, podpisuję się nazwiskiem.
A za informację o omnibusach bardzo dziękuję - nie śledzę co jak się ukazuje, a w takiej formie byłoby niewątpliwie super mieć na półce.