Ale to dialog jest.
Hę? Nie rozumiem.
Chodzi mi o to, że dialog:
"-to nie twoje.
-on nie jest niczyj"
zasiewa jakiś dziwny niepokój w mojej duszy.
Oraz kwestia:
"stary kuper też go nie rozumiał"
pewnie chodziło o Coopera, ale spolszczone zrobiło komiczne wrażenie.
Chyba, że czegoś nie kumam.
Ale obrazki klimatyczne bardzo.