Osobiście widzę pewną analogię między Thorgalem a XIII.
Thorgal jest zazwyczaj, przez część czytelników uważany do Klatki. Później van Hamme dopisał kilka scenariuszy. Serię przejął Sente. Cykl stracił swoją magię (klimat, nastrój ect).
Podobnie z XIII. Jeśli można się wyrazić, to kanoniczne części obejmują tomy 1-13. Podobnie jak w Thorgalu, van Hamme dopisał tomy 14-19. Jakość spada. Cykl, od 20 tomu, przejmuje Sente.
Komuś, kto zacznie czytać od 20 części zapewne komiks się spodoba. Osoby które czytały tomy 1-13 w pewnej części będą kręcić nosem, że nie ta atmosfera, nie ten nastrój, niepotrzebne drążenie amnezji bohatera ect. Cykl stał się średnim przeciętniakiem w porywach dobrym. Utracił iskrę, magię swojej marki.
Osobiście poczekam na oceny tomu 20, ludzi którzy czytali początkowe części, ich wnioski itd.
Zapewne inicjatywa z XIII, będzie sukcesem. Być może nowym czytelnikom się spodoba, jednak część starszych będzie kręcić nosem.
To są tylko moje przemyślenia i mogą być spowodowane sentymentem.