Jest wielu bohaterów za kórymi przepadam i których przygody mógłbym czytać nawet za 40 lat (daj Bóg aby jakieś serie były obecnie na tyle mocne aby tyle trwały).
Od klasyków począwszy: Funky, Yans, Kajko i Kokosz, Postacie Baranowskiego, postacie Rosińskiego po późniejsze jak bohaterowie Kaznodzieji, Alicja i tysiące innych.
Czy jakiegoś bohatera nienawidzę ?
NIE!
Toleruję wszystkich tych dobrych, zlych i obojętnych, a jeśli komiks z którąś postacią nie przypadł mi do gustu to po prosztu albo nie kupię następnej części, albo małe prawdopodobieństwo jest, że kiedyś do niego zajrzę....